Budowniczy ruin

Herbert Rosendorfer
8.3 /10
Ocena 8.3 na 10 możliwych
Na podstawie 3 ocen kanapowiczów
Budowniczy ruin
Lista autorów
Popraw tę książkę | Dodaj inne wydanie
8.3 /10
Ocena 8.3 na 10 możliwych
Na podstawie 3 ocen kanapowiczów

Opis

Herbert Rosendorfer (1934) jest młodym pisarzem austriackim. Jego opowiadania są drukowane w wielu czasopismach niemieckich i nadawane przez radio. "Budowniczy ruin" jest debiutem powieściowym tego pisarza. Utwór powstał pod urokiem "Rękopisu znalezionego w Saragossie". Wskrzesza formę dawnego romansu szkatułkowego. Autor zespala po mistrzowsku ironię i grozę, humor i refleksję, romantyczną balladowość i makabrę, motywy apokalipsy i arlekinady, żart i najbardziej poważne serio. Urocze historyjki miłosne, pełne wdzięku i znakomicie napisane, których akcja rozgrywa się w Wenecji w epoce Don Juana i Fausta, przeplatane są opowiadaniami rozwijającymi współczesną tematykę zagrożenia świata. Autor puszcza tu wodze fantazji, wykazując dużą erudycję literacką i znakomite wykształcenie muzyczne.
Tytuł oryginalny: Ruinenbaumeister
Data wydania: 1972
Wydawnictwo: PIW - Państwowy Instytut Wydawniczy
Seria: Współczesna Proza Światowa
Stron: 419
Mamy 1 inne wydanie tej książki

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Moja Biblioteczka

Już przeczytana? Jak ją oceniasz?

Recenzje

Książka Budowniczy ruin nie ma jeszcze recenzji. Znasz ją? Może napiszesz kilka słów dla innych Kanapowiczów?
️ Napisz pierwszą recenzje

Moja opinia o książce

Opinie i dyskusje

@maslowskimarcinn
2024-11-09
8 /10
Przeczytane

Oto smakowita ze wszech miar, ale wymagająca od nas kapki zacięcia i uwagi, by chwycić wszystkie wątki, powieść-abstrakt, nasycona nieograniczoną żadnymi przestrzeniami wyobraźnią Herberta Rosendorfera, przeobrażoną w literowy ciąg (SATOR AREPO…) i ubraną w zdania, które stają się wyprawą w miejsca przedziwne i z ludźmi dotąd niespotykanymi, że gdy wreszcie trafimy się do budowniczych ruin, zadajemy sobie pytanie, co my właściwie tu robimy. I dlaczego tak bardzo nam się to wszystko podoba.
Streścić „Budowniczych” się nie da (byłoby to wariactwo). Można zacząć od podróży pociągiem z wagonem wypełnionym sześciuset zakonnicami i nieznajomym, który łapie narratora za nogi, po czym wynurza się spod siedzenia i zaczyna opowiadać (Einsteinik okazuje się być kryminalistą, ale na szczęście zostawia w przedziale podziurawiony zmyślnie kartonik).
Można. Ale po co?
To przecież sam początek, ba, pierwsza strona, a im dalej w las, tym więcej opowieści, a w nich znów następnych, które to przenoszą nas w kolejne i… i tak bez końca.

Lekturze „Budowniczych” towarzyszył mi rechot (mój własny, donośny, całkiem niepohamowany) i nieprzemijające wrażenie zaskoczenia pomieszane z „oszałamiającym poczuciem wielości”. Toż to barkowy przesyt w złoconych ramach, krzykliwa melodrama plus kryminał, sensacja polityczna w warunkach postapokaliptycznego świata podziemi (!), nasycona zupełnie nieprawdopodobnymi rodowymi historiami (to dlatego w jednej z nich pewien szlachcic nieprzyp...

× 1 | Komentarze (1) | link |
@nellik29
2019-11-23
8 /10
Przeczytane
@Beata_
2019-11-12
9 /10
Przeczytane Papierowe Posiadam

Cytaty z książki

O nie! Książka Budowniczy ruin. czuje się pominięta, bo nikt nie dodał jeszcze do niej cytatu. Może jej pomożesz i dodasz jakiś?
Dodaj cytat
© 2007 - 2024 nakanapie.pl