"Ni stąd, ni zowąd otoczyła mnie setka uzbrojonych po zęby- czy raczej dzioby- kur. Niektóre miały na głowie metalowe sitka służące im za hełm, część była w uszytych ze skarpet kominiarkach, inne trzymały pod skrzydłami wyrzutnie i granatniki. Wszystkie zaś miały pióra ufarbowane na kolor żołnierskich mundurów."[1] Znajdujesz się w takiej sytuacj... Recenzja książki Brygada Brawurowych Kur