"Bratowa prezydenta" opowiada o życiu Warszawy w dniach 1- 28 września 1939 roku. Czytelnik dostaje ogromną dawkę informacji o tamtych dniach. Stefan Starzyński odmówił ewakuacji razem z rządem do Rumuni i pozostał w stolicy.
Po niemal trzytygodniowej walce, 28 września Warszawa skapitulowała.
Ale ta książka nie tylko opisuje wrześniowe dni w stolicy, poznajemy również wcześniejsze życie Stefana Starzyńskiego i jego rodziny.
Dużo wiedzy dostarczają przypisy autorki zebrane na końcu książki.
"Pozwoliliśmy Niemcom na dzisiejszy atak, przez lata przypatrując się biernie ich działaniom. Krok po kroku, miesiąc po miesiącu, dopuściliśmy do wojny. Cały świat wyraził niemą aprobatę. Tylko że bomby spadają nie na cały świat, a na Polskę. Na Warszawę. Na nas. Reszta świata się przygląda." 🥺
Autorka przedstawiła sylwetkę Stefana Starzyńskiego widzianą z perspektywy jego bratowej, Haliny.
Stefan Starzyński - tymczasowy zarządca Warszawy.
"Do niedawna wierzyliśmy, że nie jesteśmy sami. Że brutalny atak Niemiec na nasz kraj, niczym nieuprawniony, wywoła natychmiastową międzynarodową reakcją. Nie protest, nie żadne dyplomatyczne uniki, a działanie. Do niedawna wierzyliśmy, teraz prosiliśmy."
Masz w planach lekturę? Czy takie powieści są w kręgu Twojego zainteresowania? Ja gorąco zachęcam do przeczytania. Bardzo interesująco opisana tamta wojenna codzienność Warszawy.