Boże, Beata!

Mateusz Glen
7.8 /10
Ocena 7.8 na 10 możliwych
Na podstawie 19 ocen kanapowiczów
Boże, Beata!
Popraw tę książkę | Dodaj inne wydanie
7.8 /10
Ocena 7.8 na 10 możliwych
Na podstawie 19 ocen kanapowiczów

Opis

Nawet Królowe Ludzkich Serc muszą czasem odpocząć. Ta Jedna Ciotka wybywa więc na wywczas do Ciechocinka.

To miała być idylla, czy tam inna Balladyna, czas spędzony na dancingach i łykaniu świeżego powietrza z dala od sąsiadki Maślakowej (i tej jej kiszonej kapusty, co to na klatce czuć). Na drodze do wypoczynku Ciotka spotyka jednak Rudą. Choć łączy je zamiłowanie do krzyżówek panoramicznych, Ciotka szybko zauważa, że nowa koleżanka coś knuje – namawia pensjonariuszki na odchudzanie podejrzanymi metodami i wciąga je do, jak to się mówi… gangreny? A nie, gangu!

Tym samym Ciotka, która przecież NIGDY się nie miesza, trafia w sam środek uzdrowiskowej intrygi.

Ciotka spotyka też gburowatego Tadka, który działa jej na nerwy swoim brakiem ogłady i nieudolnym podrywem. Toć nie w głowie jej amory! Nawet gdy dostrzega, że z tym swoim wąsikiem mężczyzna przypomina jej ukochanego świętej pamięci męża.

Uzbrojona w ciotkoizm, gumowe ucho i amatorskie rady Beaty, Ciotka postanawia zdemaskować Rudą.

Czy uda się jej przywrócić spokój w sanatorium?

Czy Tadek okaże się kimś więcej niż zwykłym gburem?

Czy Beata się w końcu ogarnie? Nie no… Myślmy realistycznie.

TA JEDNA CIOTKA – ulubienica każdego drzewa genealogicznego w Polsce i nie tylko, Królowa Ludzkich Serc 2.0, mistrzyni stylu i elegancji, cesarzowa witalności, arcymistrzyni wypieków, przodowniczka nurtu ciotkowości i papieżyca ciotkoizmu, dziedziczka walizki z rodowymi srebrami, miss regionu, caryca osiedla, matrona rodu, oponentka Maślakowej, czołowa przedstawicielka klubu wyszywania serwetek, nestorka chóru kościelnego, a teraz ot – wyrocznia pisarska. Mówi o sobie: „Złota, a skromna”.
Data wydania: 2024-05-15
ISBN: 978-83-240-9872-9, 9788324098729
Wydawnictwo: Znak
Kategoria: Komedia kryminalna
Stron: 320

Autor

Mateusz Glen Mateusz Glen ? mój znak zodiaku to Bliźnięta, więc prędzej czy później moja druga twarz musiała się pokazać. Od zawsze miałem smykałkę do naśladowania, grania, parodiowania, występowania. Zawsze było mnie pełno, a przy tym nie brakowało mi dystansu ...

Pozostałe książki:

Boże, Beata! Dejta spokój!
Wszystkie książki Mateusz Glen

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Moja Biblioteczka

Już przeczytana? Jak ją oceniasz?

Recenzje

Przygoda w sanatorium

30.05.2024

W powieści "Boże, Beata!" autor przeniósł konwencję znaną z internetowych filmików w formę książkową i wyszło mu to znakomicie. Tym razem Ta Jedna Ciotka wyjeżdża do sanatorium, coby podreperować trochę zdrowie i odpocząć od codziennych trosk. Nie spodziewa się jednak, że w Ciechocinku będzie musiała wykazać się umiejętnościami śledczymi i pozna t... Recenzja książki Boże, Beata!

Kryminalny Ciechocinek

17.05.2024

Sięgacie czasem po książki typowo komediowe? Jeżeli chodzi o mnie, to nie zdarza mi się to dość często. Jednak, kiedy usłyszałam o tej historii, stwierdziłam, że zaryzykuję i zmienię swoje zwyczaje. W tym przypadku był to dla mnie strzał w dziesiątkę! Nie spodziewałam się, że historia Ciotki mnie aż tak zachwyci, a jednak czas pokazał swoje. Najle... Recenzja książki Boże, Beata!

Genialna!

15.06.2024

Nie mam zbyt wiele do czynienia z książkowymi komediami, ale od czasu do czasu po nie sięgam. Tej książki byłam bardzo ciekawa, bo nie znam twórczości Mateusza Glena, a jak się dowiedziałam, jest on postacią popularną w mediach, albo raczej Cioteczka jest. Cieszę się więc, że tak sławną osobistość jak Ta Jedna Ciotka, Królowa Ludzkich Serc miałam ... Recenzja książki Boże, Beata!

Boże, Beata! Toć to było swietne!

29.05.2024

✦𝓡𝓮𝓬𝓮𝓷𝔃𝓳𝓪 ✦ Za egzemplarz do recenzji i współpracę bardzo dziękuję @znakjednymslowem #bożebeata toć to było świetne! ❤️ @mateuszglen_official w swojej debiutanckiej powieści komediowej przenosi nas do świata, w którym dobry humor i rady tej jednej ciotki są na wagę złota. A jeśli kiedykolwiek trafiliście na twórczość Mateusza w social mediach,... Recenzja książki Boże, Beata!

Z.
@z.literami
× 1

Moja opinia o książce

Opinie i dyskusje

@beata87
2024-07-26
8 /10
Przeczytane

Rewelacyjna karykaturalna komedia kryminalna, opowiadająca o przygodach Ciotki w Ciechocinku. Pobyt w sanatorium generalnie służy powrotowi do zdrowia i cieszeniu się życiem. Jednak Ciotka wpada w sam środek dziwnych zdarzeń i postanawia odkryć, co naprawdę się dzieje.
Zafascynowała mnie postać Ciotki, przejaskrawiona, będąca karykaturą starszej pani, wedle własnego mniemania, idealnej, mądrej i pięknej. Wszystkie wady kobiet w pretensjach skupione jak w soczewce. Chwilami czułam przesyt natłokiem gagów słownych i sytuacyjnych, ale ogólnie pośmiałam się trochę i odprężyłam się .

× 9 | link |
@wfotelu
2024-06-17
7 /10
Przeczytane

Boże, Beata! Co tutaj się stało! Ciotka wplątuję się w kryminalną intrygę w samym centrum Sanatorium w Ciechocinku! Dzieje się, oj dzieje. A wszystko to otrzymujemy okraszone nietuzinkowym humorem, zwrotami akcji i bohaterami, o których długo nie zapomnicie.

Początkowo, gdy usłyszałam, że Mateusz Glen wydaje książkę, pomyślałam sobie "O, pewnie dostaniemy zbiór jakiś felietonów czy krótkich opowieści zamkniętych w książkę". Dopiero gdy dostałam opis - zaniemówiłam. Otrzymujemy tu pełną historię, zupełnie inną niż filmiki, które prezentuje autor w swoich socialach. I do tego historię tak wciągającą, tak barwną i bogatą w humorystyczne kąski, że trudno się od tego oderwać. To, co dzieję się w Ciechocinku - można by rzec, że absurd goni absurd, ale w żadnym wypadku nie jest to jakiś przytyk. Dobrze, że się tak dzieje! Bo książka zyskuje jeszcze więcej barw i wciąga od pierwszej do ostatniej strony. Co mogę rzec: Jest zabawnie, jest nieco refleksyjnie, jest ciekawie. Gdy dodamy do tego lekkość pióra i przyjemny język otrzymujemy bardzo fajną książkę. Jeśli lubicie filmiki z Ciotką, książka będzie genialnym dopełnieniem. Mnóstwo w niej samej cioteczki, nie brakuje kultowego już "Boże, Beata", ciotkowych przytyków, które trącą sarkazmem (ku mej uciesze). I wiecie co jest ciekawe? Czytając tę historię w głowie słyszałam głos Mateusza. Za każdym razem, dosłownie w głowie dudniła mi Ciotka!

Ubawiłam się, a chyba po części o to chodziło. Spędziłam z książką napra...

× 4 | link |
@agulkag
2024-05-19
Przeczytane

W każdej rodzinie znajdzie się ukochana przez wszystkich ciotunia, która to zna się absolutnie na wszystkim, no i gust ma wyszukany i w ogóle i złota i skromna....
A teraz ciotka znana wieluuuuu z internetowych czeluści gości w wersji papierowej. Ciotka dostaje w prezencie pobyt w sanatorium w Ciechocinku. No i jak sie można domyśleć już od pierwszych stron wyjazd ten zasługuje na opisanie. Nasza bohaterka oczywiscie zabiera ze sobą oprócz sukienek, garsonek, klipsów nieodłączne serwetki aby uprzyjemnić sobie pobyt i wyrusza na podbój uzdrowiska. Tam poznaje uroczą Elwirę pseudonim Ruda, która niby to mimochodem ma ze sobą zapas preparatu na odchudzanie i chętnie podzieli się nim i swoją historią z innymi kuracjuszami.Co z tego wyniknie, no cóż nawet i kryminał.
Ci, którzy znają postać Ciotki z filmików emitowanych poprzez internet będą mieć ubaw po pachy, bo nie da się czytać i nie słyszeć tych specyficznie wygłaszanych tekstów wygłaszanych ja jej pośrednictwem. Trafne komentowanie rzeczywistości okraszone przekręcanymi słowami sprawia, ze nie da się czytać bez chichotania.

× 3 | link |
@kicia1914
2024-09-20
9 /10
Przeczytane

Ciotka wyjeżdża do sanatorium żeby odpocząć oraz zadbać o swoje zdrowie. Już podczas podróży do Ciechocinka poznaje sympatyczną kobietę, która w późniejszym czasie okazuje się całkiem inna niż się wydawało.
Już na samym początku gburowaty Tadek podpada ciotce, przez co ciągle się droczą i sobie dogryzają.
Wiele kobiet na turnusie pragnie schudnąć chociaż średnio im to wychodzi ale z pomocą przychodzi jedna z kuraciuszek. Ciotka wplątuje się w poważne kłopoty z których ciężko się wydostać.

Książka jest napisana w bardzo zabawny sposób, więc jest idealna na wakacyjny, beztroski czas. Myślę, że każdy w rodzinie ma taką ciotkę, która przekręca słowa czy też nie zna się na technologii.
Idealna lektura na poprawę humoru oraz oderwanie się od rzeczywistości. Czyta się ją jednym tchem aż trudno było się pożegnać z bohaterami, jak skończyła się ich przygoda.

× 2 | link |
@burgundowezycie
2024-05-17
7 /10
Przeczytane

“Boże, Beata” to powieść, która z pewnością przyciągnie czytelników szukających humoru i lekkiego tonu, ale jednocześnie nie pozbawiona jest głębszych wątków i dynamicznej akcji. Mateusz Glen zabiera nas do Ciechocinka, gdzie “Ta Jedna Ciotka” ma spędzić czas na zasłużonym odpoczynku. Jednakże, jak to często bywa w komediach, mało co idzie zgodnie z planem.

Ciotka, z charakterystycznym dla siebie ciotkoizmem, szybko wpada w wir uzdrowiskowych intryg. Spotka tam Rudą, która knuje podejrzane plany odchudzania pensjonariuszek, oraz gburowatego Tadka, który mimo swojego braku ogłady zdaje się kryć coś więcej. Brzmi świetnie? A to tylko początek jej przygód!

Czy Ciotce uda się zdemaskować Rudą? Czy spokój znowu zawita w progi sanatorium?

Glen świetnie balansuje między komedią a elementami kryminału, tworząc historię, która jest zarówno zabawna, jak i wciągająca. Ciotka jako główna bohaterka jest postacią barwną i pełną życia, której perypetie czyta się z uśmiechem na ustach. Jej cięte riposty i spostrzeżenia dodają powieści smaczku i sprawiają, że jest to lektura idealna na odstresowanie po ciężki dniu czy bardziej wymagających lekturach.

Mateusz Glen z humorem i lekkością pióra kreuje świat, w którym Ciotka staje się nie tylko duszą towarzystwa, ale i detektywem w jednym. To powieść, która zaskakuje, bawi i zapewnia rozrywkę na wysokim poziomie.

“...

× 1 | link |
@__Booksayah__
2024-07-20
6 /10
Przeczytane

Komedie to zdecydowanie nie mój gatunek (no chyba, że te kryminalne), ale że znam Ciotkę z internetu, to stwierdziłam, że muszę przeczytać książkę ,,Boże, Beata!". I ku mojemu zaskoczeniu, był tu wątek kryminalny i to wcale nie taki zły, pojawiło się nawet - jak w dobrych kryminałach - podrzucanie czytelnikowi nowego podejrzanego, gdy już myślał, że odkrył tego prawdziwego. Początkowo wydawał mi się nieco odrealniony, ale po czasie doszłam do wniosku, że w sumie afery ze sprzedawaniem dziwnych leków były i będą, więc chyba zbyt odległe od rzeczywistości to nie było? Pomijając, że główną rolę w rozwiązaniu śledztwa odegrała Ciotka, czyli losowy człowiek nie zważający na niebezpieczeństwo i nie mający żadnego problemu z dojściem do prawdy - ale w komediach kryminalnych jestem w stanie to wybaczyć, bo o to w nich chodzi.

O kreacji bohaterów ciężko mi się wypowiedzieć, bo nie licząc Tadka, wszystkich innych przyćmił blask i wyrazistość głównej bohaterki. Nie mniej, dzięki nadawaniu przez nią ksywek (jak napisałam to słowo to jakoś tak staro się poczułam, czy to słowo jest jeszcze używane? xD) innym bohaterom, w końcu nie miałam problemu ze zrozumieniem, kto był kim, a ja naprawdę często tego nie ogarniam.

Ale mam jeden problem. Książkowa wersja Ciotki zupełnie do mnie nie trafiła. Czułam się tak, jakby ta internetowa i ta książkowa były dwiema różnymi osobami. Filmiki potrafią mnie rozbawić, a tutaj ani razu się nawet nie uśmiechnęłam, może przez to, że był...

× 1 | link |
@mloda_mama_czyta
2024-06-10
8 /10
Przeczytane

Ciocia, główna bohaterka naszej historii wyjeżdża do sanatorium, w końcu należy jej się odpoczynek od tego, że na co dzień użera się z Beatą i Maślakową prawda? 🤭 Tylko kto by pomyślał co nasza biedna i odważna bohaterka będzie musiała przejść na miejscu!
Spodziewała się odpoczynku, spokoju, dancingów.. a co? Oczywiście, na swojej drodze spotkała tajemniczą Rudą i teraz ten wyjazd nabrał zupełnie innych obrotów! Wręcz historii kryminalnej! Na miejscu poznaje też pewnego mężczyznę, Tadeusza, którego musi nauczyć dobrych manier, bo niestety mimo wieku nikt tego nie zrobił... Podejrzenia dotyczące nowej koleżanki rosną, Tadeusz nie ustępuje.. a Ciocia? Oj ta kobieta się nie podda! 🌟

Słuchajcie, oczywiście spodziewałam się tutaj dobrej zabawy, świetnego humoru i wybuchów śmiechu i oczywiście wszystko to dostałam 🥰. Nie spodziewałam się natomiast naprawdę udanych i szokujących zwrotów akcji! Historii kryminalnej i dodatkowo romantycznej! 🥹 Zakończenie to po prostu hit! Tego to chyba nawet sami filozofowie nie wyśnili! 😂 Czy polecam? Oczywiście! To książka komediowa, ale napisana naprawdę ze smakiem i z pomysłem, nie ma tu dennych nic nie znaczących tekstów, żarty są wyrażone i tak bardzo naturalne, że zdecydowanie mogę sobie wyobrazić taką Ciocię! Ta kobieta gdzie się nie pojawi ... Spotka przyjaciół 🥰💜
Autor zdecydowanie umie napisać porządną historie, nie nudzi a przede wszystkim tworzy bardzo ciekawe postaci drugo planowe! A ja na to zawsze zwracam uwagę 💜...

× 1 | link |
@patrycja.lukaszyk
2024-05-20
8 /10

W "Boże, Beata!" Ciotka wkracza wprost "na salony" ciechocińskiego sanatorium. Błogie zdrowienie i dancingi przerywa jednak tajemnicza Ruda, które knuje coś z podejrzanymi lekami, namawiając do nich inne sanatoriuszki. W dodatku na horyzoncie zjawia się gburowaty Tadek ze swoimi amorami, gdy Ciotce w głowie głównie demaskacja podejrzanej Elwiry!

Ależ ja się dobrze bawiłam z tą opowieścią! Czytając dosłownie słyszałam w głowie charakterystyczny głos autora😁Ciotka strzelała zabawnymi tekstami, przejezyczeniami i ripostami jak z rękawa, a każda lepsza od poprzedniej. Nie zliczę, ile razy chichrałam się pod nosem z jej kolejnych perypetii - już chociażby akcja w windzie była boska😄

Fabuła była ukierunkowana na komedię z domieszką kryminału, co bardzo lubię, a efekt końcowy bardzo mnie usatysfakcjonował. Sama intryga może nie była jakaś bardzo zaskakująca, ale w sumie nie musiała taka być, bo nawet dość proste śledztwo w wykonaniu ciotki nabrało niebanalnego uroku. Doskonale się bawiłam obserwując jej detektywistyczne poczynania, ale i te spokojniejsze momenty, od początku do końca byłam bardzo wkręcona w akcję oraz zauroczona nowymi informacjami o głównej bohaterce. Opowieść o jej mężu była bardzo uczuciowa, podobnie zresztą jak przeurocza relacja z pewnym wąsiatym sanatoriuszem, więc i wzruszyć się tu można było😊

I oczywiście nie mogło zabraknąć głównego nemezis Ciotki, czyli Maślakowej, która wkroczyła w najbardziej nieoczekiwany sposób - swietny...

| link |
@z_ksiazka_w_plecaku

Dawno już nie uśmiałam się tak jak podczas czytania „Boże Beata!” Cóż to był za pobyt w sanatorium! Aż mi się z niego nie chciało wracać.

Beata dostaje skierowanie od lekarza do sanatorium. Po namowie Gośki pakuje się w jej walizkę i jedzie do Ciechocinka. Wyjeżdżając myślała, że sobie trochę odpocznie od sąsiadek itp. Ale już pierwszego dnia spotkała Rudą. Gdy obie dotarły na miejscu poznały gbura, który buchnął im taksówkę. Została również przez przypadek wplątana w małą sprawę kryminalną. Jak oczyści swoje imię?

Bohaterka książki potrafi rozbawić od pierwszych stron, kiedy to daje przed wyjazdem wiele cennych rad. Rady te bardzo przypomniały wskazówki mojej mamy, dlatego tym bardziej miałam wiele radości z czytania. Książkę ogólnie czyta się z uśmiechem na twarzy, czasami nawet będą wybuchy niekontrolowanego śmiechu. Zdarzą się również momenty dość poważne jak na tę historię.

Akcja książki posiada swoje tempo. Nie ma tutaj zaskakujących zwrotów akcji, ale watek kryminalny wciąga i to bardzo. Są za to ciekawe postacie. Beata, Ruda i Maślakowa. Każda z nich potrafi dać czadu.

To co na pewno rzuca się w tej książce, to język jakim została napisana. Myślę, że ten styl pisania przyciągnie swoich fanów, ale znajdą się również tacy, którzy nie do końca polubią się tym tytułem. Ja należę do tej pierwszej grupy. Absolutnie polubiłam się z Ciotką i świetnie czytało mi się jej przygody. Nudy z ciotką...

| Komentarze (1) | link |
@HaWanka
2024-09-01
6 /10
Przeczytane e-book
@ksiazka_w_kwiatach
2024-07-27
7 /10
@Nastka_diy_book
2024-07-18
8 /10
Przeczytane
JA
@jado67
2024-07-17
6 /10
Przeczytane 2024 rok
ST
@stokrotka22
2024-07-15
7 /10
Przeczytane
@ola1806
2024-07-01
8 /10
Przeczytane Książki polskich autorów
Zaloguj się aby zobaczyć więcej

Cytaty z książki

O nie! Książka Boże, Beata!. czuje się pominięta, bo nikt nie dodał jeszcze do niej cytatu. Może jej pomożesz i dodasz jakiś?
Dodaj cytat
© 2007 - 2024 nakanapie.pl