Nie cierpię facetów. Uważam że każdy jest dupkiem i oszustwem. Nie planuje zmienić swojego zdania.
Chciałam od wszystkiego uciec dlatego zdecydowałam się na wyjazd do babci. Zwłaszcza że zbliżają się święta Bożego Narodzenia które uwielbiam.
Ale nie prosiłam o powrót przeszłości. Nie prosiłam by na mojej drodze stanął Maks, którego nie cierpię.
Pech chciał że pracuje w fundacji w której jestem wolontariuszką.
Nie będzie miał ze mną lekko. Już ja się o to postaram.
☃️☃️☃️☃️☃️☃️☃️☃️☃️
Znacie twórczość J.Harrow?
Ja czytałam kilka powieści spod pióra autorki i mile je wspominam. Gdy dowiedziałam się że będzie wydana książka świąteczna właśnie od tej pisarki wiedziałam że muszę ją przeczytać.
Nie będę ukrywać że mocno przyciągnęła mnie okładka, jest przepiękna. Nie wiedziałam natomiast co znajdę w środku.
Zostałam mile zaskoczona bo dostałam otulającą, świąteczną powieść z dużą dozą humoru i dowcipów. W pełni poczułam klimat świąt. Nie sądziłam że książka może sprawić bym poczuła magię w tym właśnie okresie bożonarodzeniowym.
Niesamowicie ciekawiła mnie relacja Oliwii i Maksa. Nie wiedziałam dlaczego dziewczyna była tak negatywnie nastawiona do chłopaka,mimo że od początku znosił jej wahania nastroju i bezpośrednie szpileczki kierowanie do jego osoby.
Zadziorna blondynka chciała jak najbardziej uprzykrzyć życie mężczyźnie, nie zważając na zranienie drugiej osoby.
Duet wybuchowy, z wielką dawką humoru. To jest idealna pozycja na zimowy wieczór. Nie chciałam jej kończyć bo najzwyczajniej w świecie dobrze się bawiłam z tymi bohaterami jak również i pobocznymi.
Jestem zachwycona tą pozycją. Zdecydowanie jest to dobra pozycja do przeczytania jeszcze w tym roku.
Dajcie koniecznie znać czy macie ją w planach ☃️❤️