Ze wstępu:
"Wyspa jest najpilniej strzeżoną tajemnicą Skandynawii, może nawet całej Europy", zdradził w roku 2003 The Washington Times piórem Maxwella Orme Johnsona. Amerykanin ma rację. Bornholm jest jednym z najpiękniejszych miejsc kontynentu. Czasami zdaje się, że ta mała wyspa wygrała los na loterii. Ma ona, np. plaże, których może pozazdrościć jej niejedna z riwier Południa. Piasek w Dueodde jest dalej drobny i czysty jak wtedy, gdy był jednym z głównych towarów eksportowych wyspy. Używano go w klepsydrach i do osuszania papieru z tuszu przed wynalezieniem bibuły.
Bornholm jest najbardziej nasłonecznionym miejscem północnej Europy. Niebo pozostaje niezachmurzone od maja do września przez 1200 godzin, co daje średnio około ośmiu godzin słońca dziennie.
Wyspa zaskakuje różnorodnością krajobrazu. Znajdziemy tu piętrzące się urwiska, jaskinie, do których wpływa się łódką, gęste lasy pełne wiewiórek, rzadkie orchidee przycupnięte w skalnych załomach, ruczaje ciężkie od ryb, które można łowić bez przeszkód.
Bornholm jest tak mały, że paliwo w baku w samochodzie zabranym z Polski starczy na objechanie całej wyspy (może jednak warto samochód zostawić w domu, a wziąć rower lub go na wyspie wypożyczyć?).”
"Wyspa jest najpilniej strzeżoną tajemnicą Skandynawii, może nawet całej Europy", zdradził w roku 2003 The Washington Times piórem Maxwella Orme Johnsona. Amerykanin ma rację. Bornholm jest jednym z najpiękniejszych miejsc kontynentu. Czasami zdaje się, że ta mała wyspa wygrała los na loterii. Ma ona, np. plaże, których może pozazdrościć jej niejedna z riwier Południa. Piasek w Dueodde jest dalej drobny i czysty jak wtedy, gdy był jednym z głównych towarów eksportowych wyspy. Używano go w klepsydrach i do osuszania papieru z tuszu przed wynalezieniem bibuły.
Bornholm jest najbardziej nasłonecznionym miejscem północnej Europy. Niebo pozostaje niezachmurzone od maja do września przez 1200 godzin, co daje średnio około ośmiu godzin słońca dziennie.
Wyspa zaskakuje różnorodnością krajobrazu. Znajdziemy tu piętrzące się urwiska, jaskinie, do których wpływa się łódką, gęste lasy pełne wiewiórek, rzadkie orchidee przycupnięte w skalnych załomach, ruczaje ciężkie od ryb, które można łowić bez przeszkód.
Bornholm jest tak mały, że paliwo w baku w samochodzie zabranym z Polski starczy na objechanie całej wyspy (może jednak warto samochód zostawić w domu, a wziąć rower lub go na wyspie wypożyczyć?).”