BŁĘKITNA GODZINA
@paulahawkins
@wydawnictwofilia
Czytaliście bestseller autorki pt. Dziewczyna z pociągu?
I tak jak bardzo tamta historia przypadła mi do gustu, tak ta niestety, ale już nie.
Spodziewałam sie świetnego thillera a dostałam, cóż.... nazwałabym to powieścią obyczajową z elementami kryminału. I chociaż opis wydawał się bardzo zachęcający, tak czym dalej brnęłam w tą historię, tym bardziej mnie nudziła. Zabrakło mi tutaj wielu elementów typowych dla dobrego thillera. Skłoniła bym się do stwierdzenia, że była to książka o sztuce, która dla fanów będzie prawdziwą gratką.
"Znaleziono ludzką kość w rzeźbie wykonanej przez nieżyjącą już, wielką, samotną, enigmatyczną Vanessę Chapman? Tę samą Vanessę Chapman, której mąż, powszechnie znany z niewierności, zaginął prawie dwadzieścia lat temu? A jego ciała nigdy nie odnaleziono?"
Początkowo wszystko wskazywalo na to że dostałam świetny thiller, ale po tym jak autorka zaczęła serwować dokładne opisy obrazów, które nic nie wznosiły do fabuły, a wrecz były nużące i niestety odbierające przyjemność z czytania.
Był tu jeden wątek, bardzo ciekawy, a może raczej powiedziałabym że postać Grace, jednak troszkę wniosła w tą historię życia.
"Grace myśli o sobie na wiele różnych sposobów. Jak wszyscy, mogłaby opisać samą siebie dowolną liczbą przymiotników: sumienna, pracowita, lojalna, dziwna, samotna, nieszczęśliwa, dobra. Jest lekarką, przyjaciółką, opiekunką. Jest zabójczynią. Wypowiada to słowo po cichu. Brzmi absurdalnie, melodramatycznie. Obrończyni, myśli. Zabójczyni miłosierdzia. Ale słyszała przecież, że jeśli zabijesz trzy osoby, stajesz się seryjnym mordercą. Ma ochotę się roześmiać. Co za bzdura, równie dobrze można uznać, że jest się jednorożcem. Trzy punkty i już."
I to by było na tyle. Książka napewno znajdzie swoich zwolenników, którym ta historia przypadnie do gustu. Niestety tym razem to nie będę ja.