Biegnąca po falach, jeden z najlepszych utworów Aleksandra Grina, to właśnie alegoryczna przypowieść o ludzkim marzeniu, o prawie człowieka do wyobraźni, do wiary w to, co tajemnicze i niezwykłe. Spotykamy w niej charakterystyczne dla tego autora atrybuty: daleką wyprawę na wspaniałym statku, zahartowanych, brutalnych wilków morskich, urodziwe i subtelne dziewczęta, zbrodniczego kapitana i odważnego bohatera, poszukującego prawdy. Jest nim Tomas Harvey, który powodowany niejasnym dla niego samego dążeniem usiłuje rozwikłać tajemnicę biegnącej po falach - dziewczyny z marynarskich legend, niosącej pomoc rozbitkom zagubionym w morzu. Wrażliwy na piękno, pełen wiary w dobroć i solidarność ludzką, przyłącza się on do mieszkańców Hale-Gew, którzy bronią pomnika Fraisy Grant, skazanego przez żądnych zysku fabrykantów na zniszczenie. Nie dziw, że los łączy Harveya z Daisy, a nie z egoistyczną i zbyt trzeźwą Bicze Seniwell - prosta dziewczyna rozumie prawo do marzenia i radość, jaką daje sztuka, lepiej niż wytworna panna. W finale powieści Daisy mówi: Na to, żeby zobaczyć, jak wiele jest rzeczy niewidzialnych, trzeba je zrozumieć" - i słowa jej przywołują z oddali głos biegnącej po falach", ucieleśnionego piękna i dobra, które rozjaśnia życie każdego z nas. Stron 210, kwota z licytacji idzie na rzecz Polonii na Wschodzie.