Opinia na temat książki Betrothal or Breakaway

Dla Amber miał to być czas radości i spokoju, szykowania się do przyjścia na świat swojego dziecka. Niestety jej narzeczony, kiedy tylko się o tym dowiedział, postanowił zakończyć związek. Jakby problemów było za mało, kiedy tylko urodziła córeczkę, okazało się, że potrzebna będzie operacja. Serce Amber wymaga naprawy, co będzie dość kosztowne. Na szczęście nie została całkiem sama, jest przy niej Fred, przyjaciel, z którym zna się od bardzo dawna. Mężczyzna wpada na pomysł, który przyniesie same korzyści. Jeśli się pobiorą, ubezpieczenie zdrowotne pokryje koszty operacji, będzie cały czas przy niej, a więc zapewni jej pomoc przy córeczce, a na dodatek jego rodzice w końcu dadzą mu spokój. Plan idealny prawda? Początkowo wydaje się, że tak, jednak w pewnym momencie wkraczają uczucia, których nie było w planach. Jak potoczy się historia tej dwójki?

Poprzednie tomy bardzo mi się podobały, a to sprawiło, że na kolejny czekałam z niecierpliwością, a jednocześnie niemałymi oczekiwaniami. Autorka spełniła je wszystkie. Podczas czytania zdecydowanie dobrze się bawiłam. Były momenty, w których ciężko było powstrzymać śmiech, ale również takie mocno wzruszające. Książka mocno mnie wciągnęła i to praktycznie od pierwszych stron. Dla mnie to była pozycja na jeden wieczór.
Historia, jaką znalazłam w książce, mi się podobała i to bardzo. To opowieść o miłości, ale nie tylko (jednak resztę musicie odkryć już sami). Książkę czytało się szybko, a podczas czytania towarzyszyły mi emocje, które zostały ze mną na dłuższy czas.

Bohaterowie ciekawi, dobrze wykreowani. Polubiłam zarówno Amber, jak i Freda. Z przyjemnością śledziłam ich losy i mocno kibicowałam, aby byli po prostu szczęśliwi.

„Betrothal or Breakaway” to książka z ciekawą historią, podczas czytania, której świetnie się bawiłam. Z przyjemnością polecam.

Recenzja pojawiła się również na moim blogu - Mama, żona - KOBIETA