Wszystko czego chciała Keegan, to współlokator, który byłby cichy, pilnował swoich spraw i zapłacił za część czynszu. Zamiast tego, dostała Camdena Brooks'a.
Camden, z grzesznym ciałem, ciętym językiem i niezdolnością trzymania się z dala od przestrzeni osobistej Keegan, nie wydawał się skory pohamować swojego zainteresowania nową dziewczyną, która nie będzie znosić jego apodyktycznych metod.
Emocje były jak szalona jazda, napięcie seksualne aż gęste i oboje zmagali się z chęcią utraty kontroli.
Dla niektórych osób, posiadanie współlokatora oznaczało po prostu mieszkanie z inną osobą. Ale zarówno dla Camdena jak i Keegan, było jak podkręcona piłka, na którą żadne z nich nie było przygotowane.