Z nieoczekiwaną wizytą zjawia się w Stornes brat Samuela. Ansgar Langmo jest jak skóra zdjęta z brata, i to pod każdym względem. Zadaje nieprzyjemne pytania, docieka, co się stało tamtej nocy, kiedy Samuel umarł. Mali jest przerażona, zarazem jednak wspomnienie tragicznego losu Ruth budzi w niej wściekłość. Żaden Langmo nie zrobi już krzywdy nikomu z rodziny Stornesów.
Martin Bakken pierwszy raz po wojnie przyjeżdża do starego kraju i Mali zaprasza go do siebie. Pewnego wieczoru Bakken otwiera przed nią serce.
"Stali bez ruchu w mroku, Martin wciąż trzymał ją za rękę.
- Może nigdy więcej się już nie spotkamy - powiedział cicho. - Cieszę się bardzo, że jeszcze raz mogłem cię zobaczyć. Że tańczyłem z tobą. Trzymałem cię w ramionach. Będę żył tym długo. Do końca swoich dni, jeśli tak trzeba.
- Bardzo mi przykro, Martin. Dla mnie jest tylko...
- Dla ciebie jest tylko Håvard. To szczęśliwy człowiek. Mam nadzieję, że o tym wie".