Autobiografia w pewien sposób założona jest już w samej strukturze człowieka. Towarzyszy ludzkiemu istnieniu nieomal "od początku" - obecna nawet wówczas, kiedy słowo "ja" nie wyraża jeszcze indywidualnego poczucia odpowiedzialności za czyny, a jednostka czuje się w całości "człowiekiem wspólnoty" - tak, jak nieoddzielalne od egzystencji pozostaje samoodniesienie, z którym wiąże się dwuznaczne, ryzykowne położenie "ja": "pęknięcie" w strukturze wewnętrzności, którego konsekwencją są wolność, ale i brak stabilności, stałe oscylowanie między "własnym" i "obcym", ontologiczna "bezdomność", zasadniczy dystans wobec siebie, konieczność grania i utrzymywania się w roli, potrzeba opracowania "sztuki życia", historyczność. W zjawisku autobiografii zawiera się cała antropologia istoty, której rzeczywistość Helmuth Plessner określał mianem "położenia eks-centrycznego" albo "bytowania od-środkowego". ...autobiografia nie jawi się jako temat często podejmowany, a już jako temat filozoficzny stanowi rzadkość. (...) Publikacja recenzowanej książki jest godna polecenia jako wartościowej filozoficznej pozycji naukowej. z recenzji prof. dr hab. Czesławy Piecuch