Popularny aktor Alan Alda, znany z wielu filmów, ale przede wszystkim seriali telewizyjnych (najwięcej sławy przysporzyła mu rola doktora Pierce'a, zwanego Hawkeyem w komediowym serialu M.A.S.H., który przez kilkanaście lat nie schodził z ekranów telewizorów) w pełnej uroku autobiografii snuje opowieść o stopniowym przywracaniu rzeczywistości należnego jej miejsca w życiu dojrzewającego chłopca a potem młodzieńca, czego rezultatem była konieczność przewartościowania wszystkiego, co było cudem jego dzieciństwa. Książka ta jest opowieścią pełną humoru, dystansu do własnej osoby i zabawnych obserwacji, których przedmiotem jest teatr i aktorstwo i cała magia, jaka się z nimi wiąże. Jest w tej książce sporo obserwacji, przedniego dowcipu, trochę teatralnej i filmowej kuchni. Nie ma tu zbyt wielu anegdot o sławnych i bogatych, bo sam Alda nie czuje się częścią ich świata. Ciekawość życia, zapał do nauki, miłość do literatury i ogromne poczucie humoru pchają go w zupełnie innym kierunku, który powinien spodobać się czytelnikom. Podobnie jak to, co Alda pisze o swojej rodzinie, ciepłem i czułością obdarzając ciągle tą samą żonę, trzy córki i siedmioro wnuków.