Opinia na temat książki Arystoteles i Dante odkrywają sekrety wszechświata

❗TW: wypadek, pobicie, homofobia

★ Powiedziałabym, że była dla mnie średnia, gdyby nie to, że albo mnie irytowała albo była mi całkowicie obojętna. Wydaje mi się, że to pozycja dla osób wrażliwych, a ja wrażliwa zdecydowanie nie jestem i nieliczne książki potrafią wywołać we mnie jakieś większe emocje.

★ Od początku zauważyłam, że główni bohaterowie są źle wykreowani, bo mieli 15 lat, a narracja brzmiała jakby mieli 10 lat. Później jak stawiali się starsi było to lepiej napisane. Jednak zabrakło mi charakteru, bohaterowie nie różnili się od siebie, a że w dialogach (które stanowią większość książki) nie było dopisków, kto mówi, często się gubiłam.

★ Była jedna scena, która mi się nie podobała i nie powinna się tam moim zdaniem pojawić, czyli tekst Dantego ,,Skąd wiesz, że nie lubisz całować chłopaków, jak jeszcze żadnego nie całowałeś?", a następnie nachalne namawianie Ariego, żeby spróbowali, mimo że powtarzał ,,nie". Nie widziałam, żeby ktoś zwrócił na to uwagę w swojej recenzji, ale myślę, że gdyby identyczna scena miała miejsce z mężczyzną namawiającym kobietę, byłoby dużo uwag, że takie zachowanie jest złe i nie powinno mieć miejsca.

❗SPOJLER❗
★ Wątek romantyczny... Poza tym że Ari był smutny, nie były opisane żadne inne jego emocje. Więc gdy nagle rodzice odbyli z nim rozmowę i powiedzieli mu, że jest zakochany w Dantem, no co on odpowiedział, że są przyjaciółmi, a oni na to, żeby się nie wstydził siebie, bo naprawdę go kocha - i potem faktycznie się okazało, że go kocha - wtf, nie rozumiem tego. On tak nagle po słowach rodziców zmienił swoje uczucia? Czy po prostu książka była tak źle opisana, że żadne z jego czynów i myśli nie wskazywały na to, że Dante mu się podoba?