Antylopa szuka myśliwego to kolejny zbiór opowiadań afrykańskich Wojciecha Albińskiego. Dwa poprzednie - "Kalahari" oraz "Królestwo potrzebuje kata" - zyskały wysoką ocenę czytelników i krytyki literackiej. Gorący kontynent przedstawiony w nowym zbiorze to nie malownicze murzyńskie wioski i egzotyczna kultura plemienna, lecz "cywilizacyjna dżungla", część globalnego świata. Pojedyncze historie splatają się tu z machiną wielkiej historii. A tradycja, egzotyka? Są już tylko na sprzedaż, dla spragnionych wrażeń i szukających afrykańskich klimatów turystów. To drewniane figurki dzikich zwierząt i murzyńskie maski, masowo produkowane przez potomków plemiennych wojowników uwięzionych w wielkomiejskich wieżowcach, którzy z nostalgią wspominają zapach nocnych oparów nad rzeką i nucą pieśni o krokodylach. Z prozy Albińskiego, bystrego i wnikliwego obserwatora rzeczywistości, wyłania się też inne, ponure oblicze Afryki - krwawe walki plemienne, w których używaną powszechnie bronią jest maczeta, i ludobójstwo, którego nie da się udowodnić przed sądem z powodu braku świadków. Ale nawet w tym świecie, gdzie życie ludzkie tak niewiele znaczy, warto walczyć o miłość i dla niej przetrwać. Opowiadania Wojciecha Albińskiego, choć dotykają spraw ważnych, urzekają skromnością przekazu, pod którą kryje się głęboka prawda o człowieku, z jego pragnieniami, lękami, słabościami i poczuciem godności. To proza wybitna, skłaniająca do zadumy nad skomplikowaną ludzką naturą.