Choć nie łączy ich żadne pokrewieństwo, Harriet i Rosa są do siebie podobne jak dwie krople wody. Dlatego też Harriet zgadza się pojechać w zastępstwie przyjaciółki na zjazd rodzinny do Toskanii, nie podejrzewając, jaką cenę przyjdzie jej zapłacić za niewinne na pozór kłamstwo. Mistyfikacja zakończyłaby się sukcesem, gdyby nie dociekliwy Leo, który miał ze swą angielską kuzyneczką stare rachunki do wyrównania. [Harlequin, 2001]