Opinia na temat książki Almas, Diament pustyni

Po "Almas. Diament pustyni" sięgnęłam z powodu fascynacji światem niczym z 𝘉𝘢𝘴́𝘯𝘪 𝘵𝘺𝘴𝘪𝘢̨𝘤𝘢 𝘪 𝘫𝘦𝘥𝘯𝘦𝘫 𝘯𝘰𝘤𝘺. Egzotyka ta wydawała mi się tajemnicza, podszyta namiętnościami, niezwykle pociągająca. Tymczasem okazałam się tak naiwna i łatwowierna, jak tytułowa bohaterka, której życie z baśnią ma niewiele wspólnego, za to można tu znaleźć sporo odniesień do głośnego filmu 𝘋𝘻𝘪𝘦𝘸𝘤𝘻𝘺𝘯𝘺 𝘻 𝘋𝘶𝘣𝘢𝘫𝘶.

By utrzymać porzuconą przez ojca rodzinę, Almas decyduje się na pracę jako dziewczyna do towarzystwa, stając się zabawką dla najbogatszych szejków Dubaju.

Kinga Jesman przedstawia świat obrzydliwe bogatych mężczyzn, którzy za pieniądze są w stanie kupić sobie wszystko, zwłaszcza płatną miłość. Nigdy nawet nie próbowałam pojąć czegoś tak dalece odległego, jak kultura islamu, gdzie już małe dziewczynki wydawane są za mąż, a kobiety są tylko dodatkiem do mężczyzny.

To historia o trudnych wyborach i ich konsekwencjach, o tym, jak bolesne bywa dojrzewanie i odrzucenie własnego systemu wartości w imię wyższego dobra.

Uczy pokory, poszerza horyzonty, skłania do refleksji.