Teraz takich książek się nie pisze..... Zastanawiam się dlaczego? Może dlatego, że teraz bohaterowie powieści miłosnych mają inne problemy? Inaczej pojmują życie? Mają inną konstrukcję psychiczną? Są mniej dojrzali? Nie stają przed takimi wyborami? Oj, chyba nie. Bo stają przed takimi wyborami, a życie pojmują każdy na swój sposób.
Szkolne miłości zawsze istniały i zawsze wywoływały wzruszenie świadków. Tutaj mamy taką typową szkolną miłość. Ona z gimnazjum żeńskiego, on z męskiego. Razem odrabiali lekcje, razem spędzali czas. On wiedział, że to ta jedyna i na całe życie. Ponoć w słynnym 'Love story' też tak było. Tutaj mamy też problem narodowości i religii. Chociaż wychowują się w tym samym mieście, to jednak w dwóch światach. Ona jest chrześcijanką, Gruzinką, a on muzułmaninem. Narracja prowadzona jest z punktu widzenie Alego. Widać ile przeszkód w światopoglądzie chłopak musi pokonać. Jak bardzo jego sposób widzenia świata różni się od jej widzenia świata. Ich miłość musi pokonać wiele prób, nawet haremu, rodziny, wojny. Tak sobie myślałam, że skoro ona, Nino, która znała sąsiadów muzułmanów miała tyle obaw i oporów przed związkiem z muzułmaninem, to co mówić współczesne Europejki!
To jest romans, więc i miłość pokonuje wszystkie trudności. A czytelnik z chęcią czyta takie piękne historie, w których problemy są niewydumane, przeszkody im trudniejsze, tym więcej trudu wymagające, ale do pokonania. Piękna i romantyczna historia i wspaniale, możn...