Opinia na temat książki Ale Klapsa

Lidka to bardzo pechowa dziewczyna, za dnia zajmuję się młodsza Gabrysią a wieczorami dorabia jako erotyczna tancerka w nocnym klubie i wtedy zamienia się w Klapsę. Pomimo młodego wieku daje sobie jakoś radę, w tym wszystkim pomaga jej przyjaciel Romek. Podczas zlecenia na wieczorze kawalerskim z pewnym panem młodym sytuacja wymyka się spod kontroli i Klapsa chce się ewakuować, podczas ucieczki wpada na spóźnionego gościa - przyjaciela młodego - Oliwiera. Od tamtej pory nic nie jest takie samo. A Oliwier nie daje za wygraną.

Czy Oliwierowi uda się namówić dziewczynę na lepsze życie?

"ale Klapsa" to bardzo fajna i lekka historia. Bardzo fajnie wykreowani bohaterowie. Osoba Lidki bardzo przypomina mnie samą i pewnie dlatego też tak bardzo ją polubiłam. Też na każdym kroku towarzyszy mi pech więc momentami rozumiałam ją doskonale. Życie Lidki pomimo wielu trudności od lat nastoletnich nie jest łatwe. Pomimo tego w jej życiu ciągle coś się dzieje może zawsze liczyć na przyjaciół a ich ma na prawdę prawdziwych i od serca. Zaś osoba Oliwiera była dla mnie od początku zagadką. Z jednej strony podobało mi się, że tak zabiegał o Lidkę, z drugiej blokował uczucia, po wyjaśnieniach trochę zrozumiałam skąd te zachowanie. Chociaż przyznam, że zakończenie mnie bardzo zaciekawiło i tu bardzo liczę na to, że będzie kolejna część opisująca zamiary Oliwiera. Czuje malutki niedosyt przez to zakończenie.

Przyznam szczerze, że bardzo dobrze bawiłam się podczas czytania tej historii! Momentami aż śmiałam się w głos :)