Orwellowska wizja naszej przyszłości, gdzie Wielkiego Brata zastępuje technologiczny totalitaryzm Wszechobecne kamery nie spuszczają cię z oka. Systemy GPS lokalizują każdego i wszędzie. Urzędy i restauracje są naszpikowane mikrofonami. Latające kamery-roboty śledzą każdy twój krok. W znakomitej nagrodzonej Grand Prix de la Littérature Policiere powieści Łowcy głów Michel Crespy ukazał ludzi doprowadzonych do ostateczności w warunkach bezlitosnej rywalizacji o pracę. W Aferze Leopolda ukazuje ludzi ubezwłasnowolnionych, niszczonych i manipulowanych przez nieznane im siły, które używają najgroźniejszej broni - mediów. Na pewno zostałby prezydentem, gdyby nie jedno pytanie zadane przez dziennikarkę w czasie wywiadu telewizyjnego: Kim jest Leopold? Co kandydat usiłuje zataić? Kto naprawdę chce go zniszczyć? Nienawiść milionów można zapalić jedną iskrą. Można rządzić za pomocą ukrytych kamer. I nikt się nie domyśla, że za aferą Leopolda kryje się nie polityczny przeciwnik, lecz ktoś, kto w świecie totalnej inwigilacji ma totalną władzę. I może sterować losami ludzi i rządów...