Lilka to zakochana w swoim świecie amerykanka, mieszkanka Maimi, z korzeniami kubańskimi. To licealistka, która w ciągu ostatniego roku przeszła naprawdę wiele co jest dla miej ogromnym ciosem i cóż.. nie radzi sobie z tym potrójnym pechem .. wiec jej bliscy, wysyłają ją na wakacje do Anglii do ciotki.. Dziewczyna jest zła na rodzinę, nie chce wyjeżdżać.. a gdy jest już na miejscu, zdecydowanie czuje różnicę, chociażby w pogodzie.. przez kilka dni nie wychodzi z pokoju, aż w końcu pewnego dnia postanawia to zmienić..
Jej ciotka prowadzi pensjonat, a Lilka trafia do kuchni tego pensjonatu i nagle zmienia całe swoje nastawienie do tego wyjazdu.. decyduje, że będzie pomagać w kuchni, jednak i tam dziewczyna musi się pierw zmierzyć z szefową kuchni..
Lilka poznaje też grupkę przyjaciół, którzy wyciągnęli ją z domu, zwyczajnie z nią porozmawiali i od tego czasu, spotykają się regularnie ❤
Jest jeszcze Orion, chłopak z innej galaktyki, bo przecież z Anglii, oboje do siebie ciągnie, są sobą zauroczeni, ale zdają sobie sprawę, że wakacje się skończą, i każde z nich zajmie się sobą, w końcu oboje mają swoje zobowiązania.. On prowadzi rodzinną herbaciarnie, a ona ma przejąć rodzinną piekarnię.
Uwierzcie mi, bardzo dawno nie czytałam tak smakowitej książki, czułam tu wszystkie smaki, zapachy, nie mam pojęcia jak tego dokonała Autorka, ale zdecydowanie przeniosła mnie w ten kolorowy świat na czas czytania książki.. To idealna pozycja na lato dla młodzieży, ale i...