Opinia na temat książki Bursztynowa

"Kolejny trzask sprawił, że gwałtownie się odwróciła.
Pomiędzy pniami drzew i gęstymi gałęziami krzewów zobaczyła przyglądające się jej zachłannie oczy.
Albo raczej ślepia.
W gąszczu czaiło się coś wielkiego i pokrytego futrem."

Jest to powieść sensacyjno przygodowa a właściwie dwie powieści w jednej. Dwie przestrzenie czasowe i dwie różne akcje, które przeplatając się wzajemnie tworzą niesamowitą całość i i fascynującą opowieść. Jedna rozgrywa się w czasach XVII wieku na wyspie Uznam i rozdziały jej poświęcone rozpoczynają się „Dawno, dawno temu na odludnej wyspie...” , wprowadzając nas w świat miejscowych legend, czarów i czarownic. Między innymi do legendy o Marie Schweidler, którą możecie kojarzyć jako "Bursztynowa czarownica". Druga natomiast to czasy współczesne, więc czytanie to takie podróżowanie w czasie. Autor przekazuję sporo faktów historycznych o których nie miałam pojęcia i muszę przyznać zaintrygowały mnie. Podczas czytania pojawia się wiele pytań, jaki wpływ na życie w obecnym czasie mają legendy z XVII wieku i co z tym wszystkim mają wspólnego archiwalne dokumenty o które szantażowany jest Johann Carley - dyrektor londyńskiej agencji reklamowej? By uchronić ojca przed kompromitacją robi coś, co szokuje jego przyjaciół a sam wpada w jeszcze większe kłopoty.

Mimo sporej objętości powieść utrzymuje tempo i wciąga od pierwszych stron a im dalej tym bardziej robi się ciekawie. Książka wymaga skupienia z uwagi na dużą ilość wątków, tajemnic, powiązań z zamierzchłymi czasami, jednak wszystko jest spójne i logiczne. Autor połączył fikcję z faktami co bardzo dobrze mu wychodzi. Żywe dialogi, momentami humorystyczne, inteligentni i charyzmatyczni bohaterowie dopełniają tą pełną zaskakujących zwrotów akcji i intryg książkę. Koniecznie przeczytajcie!