800 dni. podczas których Leszek Balcerowicz pełnił funkcje wicepremiera i ministra finansów. wstrząsnęły Polską. To była nasza pokojowa, choć niespokojna rewolucja. Każdy ma zapewne własna ocenę tego okresu, ale nie ulega wątpliwości, że Polska jest dziś innym krajem, niż jesienią 1989 roku. gdy 42-letni adiunkt SGPiS przeskakiwał swój płot do historii. Niewielu Polaków w ostatnim półwieczu wywarło taki wpływ na losy kraju, jak właśnie on.
Książka składa się z trzech części. Pierwsza — „800 dni" — to mniej więcej chronologiczna relacja o najważniejszych wydarzeniach dwulecia. Cześć druga, zatytułowana "W powiększeniu", traktuje obszerniej o kilku wybranych sprawach — od prywatyzacji i afer gospodarczych, aż po
wstępną próbę oceny sukcesów i niepowodzeń „planu Balcerowicza". Wreszcie cześć trzecia, „Wypisy z historii", zawiera m.in. wybór listów do Leszka Balcerowicza, fragmenty jego wywiadów, a przede wszystkim rodzaj kalendarium, w którym, posługując się głównie wycinkami prasowymi, próbowaliśmy — już bez udziału Leszka Balcerowicza — odnaleźć temperaturę i „smak czasu".
(ze wstępu)