Finka powraca z Londynu do Polski.
W samolocie skupia swoją uwagę na dość ciekawie wyglądającym mężczyźnie, artystka nie może się powstrzymać i robi mężczyźnie zdjęcie.
Przygotowując się do wernisażu, pokazuje swojej koleżance Martynie zdjęcia, jakie planuje wystawić i trafia na zdjęcie tajemniczego mężczyzny.
Martyna długo nie myśląc, biegnie przyjaciółce na pomoc i próbuje odnaleźć jegomościa za pomocą mediów społecznościowych, niestety nie jest w nich biegła, więc, zamiast udostępnić zdjęcie dla przyjaciół, udostępnianie dla wszystkich.
Zdjęcie mężczyzny staje się jednym wielkim memem, na skalę światową, jednakże cel został osiągnięty, gdyż Finka poznała imię swojego modela-Rafał.
Rafał powraca do Polski, kilka dni po jego powrocie dowiaduje się, że zyskał sławę i stał się viralem.
Kontaktuje się z fotografką w celu wyjaśnienia całej sytuacji.
Krótka znajomość okazuje się być bardzo owocna.
Finka dostała zlecenie na koncert bożonarodzeniowy i zaproponowała Rafałowi współpracę, ponieważ chłopak dobrze sobie radził z mappingiem.
Oczywiście mężczyzna zgodził się na współpracę, to również idealna okazja, by zemścić się na Fince za zostanie memem w Internecie.
Czy Rafał posunie się do zemsty?
Czy z tej znajomości mogą pojawić się kolejne bonusy?
Szczerze nie wiem, co mogę Wam powiedzieć o tej książce.
Z jednej strony bardzo przyjemnie się jej słuchało, humor bohaterów był momentami zabawny, sam zamysł na fabułę był ciekawy, ale…
No właśnie sam tytuł książki zasugerował, że będzie to świąteczna opowieść, a święta zostały potraktowane bardzo po macoszemu, prócz koncertu bożonarodzeniowego i wigilii nie było prawie nic o świętach, liczyłam, że po tej książce klimat świąteczny wręcz we mnie uderzy, a tak nie było.
Jeśli poszukujecie lekkiej i przyjemnej książki z delikatnym nawiązaniem świątecznym, to jak najbardziej możecie po nią sięgnąć, ale nie oczekujcie na zbyt wielką magię świąt.