To powieść bardzo osobista, do bólu szczera i prawdziwa, napisana prostym, łatwym do przyswojenia stylem, dzięki czemu czyta się ją lekko, mimo że opowiada o trudnych, życiowych doświadczeniach i wyzwaniach. Nie raz podziwiałam bohaterkę za jej niezłomność, wolę walki o siebie i najbliższych, ale też o przyjaciół, którzy nie zawsze okazywali się warci uwagi. W większości obserwujemy jej zmagania z różnymi sytuacjami, które często nie są zbyt miłe, ale też w każdej z nich dziewczyna próbuje dostrzec głębszy sens. Pani Ania pisze z młodzieńczą pasją, szczerością i naturalnie, nadając swemu tekstowi wiarygodności. Poprzez bezpośrednią narrację z pierwszoosobowego poziomu, wszystko odczuwamy bardzo mocno, gdyż autorka opisuje swoje przeżycia bardzo ekspresyjnie, emocjonalnie a przez to prawdziwie, dzięki czemu dosadnie odczuwamy jej stan psychiczny w różnych sytuacjach.
Swoją historią pani Anna udowadnia, że wszystko, co w życiu nam się przydarza ma sens, nawet jeżeli w danym momencie tego nie dostrzegamy. Przekonała się, że tylko w chwilach trudnych zauważamy, kto jest kim i na kogo naprawdę można liczyć. Manifestuje się tutaj przysłowie, że przyjaciół poznajemy w biedzie, gdyż nie raz odczuła ludzką podłość, zawiść, przekonała się jak szybko można zniszczyć człowieka jednym słowem, ale też spotkała wiele życzliwych osób, które podały jej rękę w trudnych chwilach. Jej droga życia to pasmo wielu zdarzeń, potwierdzających teorię, że każdy z nas jest na tej ziemi w ja...