Czy jest ich naprawdę sto? Bardzo możliwe, nie liczyłem, ale faktycznie dużo. I to jest pewnie jedyny plus tej książki. No, może jeszcze przystępny język, ale to, jak wiadomo, może być zasługą tłumacza.
W zasadzie tytuł określa zawartość książki w sposób wystarczający. Znaleźć tu można problemy znane i do cna wyeksploatowane przez rozmaite media, jak Yeti, Nazca, Roswell, Kod Biblii, Potwór z jeziora Loch Ness, objawienia fatimskie, itp. Są jednak i tajemnice mniej znane, jak zagadka Kaspara Hausera, Maitreja, Rods, tabliczki Ouija, tajemnice probostwa Borley i inne.
Nie podobało mi się i mocno byłem zawiedziony wyjątkowo skrótowym potraktowaniem tematów. Mam wrażenie, że w dobrych encyklopediach niektóre zagadnienia opracowane zostały szerzej. Brakło mi też dokumentacji fotograficznej – dołączonych zdjęć jest bardzo mało, nawet nie po jednym na rozdział, a te, które są – czarno-białe, miernej jakości i właściwie szarawe – nie poprawiają sytuacji.