"- Na jakim ty świecie żyjesz? Teraz wszyscy czytają cudzą korespondencję. Szef przegląda maile pracowników, żona pocztę męża, a pozostali i tak opowiadają wszystko światu na Facebooku. Otwieraj - powtórzyła Anna"
Coś tutaj ewidentnie nie wyszło. Na pierwszy rzut oka wszystko się zgadza, ciekawy pomysł i przystępny styl autora powinny bez reszty wciągnąć czytelnika w opowiadaną historię, tymczasem jest zupełnie odwrotnie. Przede wszystkim, i to jest, wedlug mnie największy zarzut, ta książka nie wywołuje absolutnie żadnych emocji, wszystko jest tutaj takie letnie. Bohaterowie, a paru ich jest, byli mi kompletnie obojętni, ani zabawni, ani irytujący, po prostu byli i odgrywali napisane im role. Nie lepiej rzecz ma się z samą fabułą, która na początku może i trochę intryguje, ale równie szybko zaczyna nużyć, a rozwiązania zagadki domyśliłam się jeszcze przed połową.
Co do samych plag natomiast, to wytłumaczenie ich pojawiwiania się, nie jest specjalnie wydumane i w porządku, bo nie jest to przecież fantastyka tylko thriller polityczny. Jednakże całości zdecydowanie brakuje pazura i bardziej charakternych bohaterów.
Niestety tym razem jestem na nie.