Współpraca z wydawnictwami

zawsze warto spróbować, ale radziłabym po weekendzie :)

Gdyby ktoś miał jakieś pytania odnośnie współprac recenzenckich, chętnie pomogę :) Współpracuję z ponad 50-cioma wydawnictwami, z portalami czytelniczymi i chętnie podzielę się swoją wiedzą i doświadczeniem :) Pozdrawiam serdecznie :)

@asymaka gratuluję tylu współprac :) Jak na razie współpraca nie jest dla mnie - dopiero ćwiczę się w pisaniu recenzji i regularnym ich dodawaniu ;)

systematyczność jest tu bardzo ważna, to prawda, dziękuję, ale nie są to stałe współprace, nie dałabym rady z taką ilością książek, każdy z nas pisząc kolejną recenzję ćwiczy i uczy się, by być coraz lepszym, pozdrawiam serdecznie :)

@asymanka gratulacje :)
Ja na razie o takim wyniku mogę pomarzyć, ale na razie wolę wypożyczać książki z biblioteki i doskonalić swój warsztat pisarski. Współpraca z wydawnictwem czy portalem to duża odpowiedzialność i zdaję sobie z tego sprawę, że wydawnictwa wymagają by recenzent pisał dobre recenzje.
Jeśli miałabym zaczynać współpracę to powoli co jakiś czas pisać do nowych by się nie zachłysnąć. Mam nadzieję, że kiedyś mi się uda :)

@marta2710 całkowicie popieram :) Książki z biblioteki również są niezwykłe :) Czas ma korzystny wpływ na blogerów - możemy podszkolić swoje umiejętności recenzenckie, sprawdzić czy jesteśmy w stanie np. dodawać jedną recenzje w tygodniu, a przede wszystkim czy prowadzenie bloga jest PRZYJEMNOŚCIĄ :)
pozdrawiam serdecznie :)

Dziewczyny, jestem zachwycona Waszym podejściem, ja korzystałam z biblioteki blisko cztery lata, jak też sama kupowałam książki, w tej chwili wypożyczam z biblioteki, ale korzystam także z oferty wydawnictw :) powodzenia i trzymam za Was kciuki!!! A przyjemność i pasja to jest właśnie to, o co w tym wszystkim chodzi, gdy tego zabraknie nie ma sensu pisać!

Oczywiście, wiadomo że niezwykłe stosy bloggerów zachwycają i też chciałabym mieć tyle książek na własność, ale ta wizja jest jeszcze daleka. Bo może za jakiś czas to mi się znudzi albo stwierdzę, że to jednak nie dla mnie (choć szczerze w to wątpię, ale wszystko się może zdarzyć). Jak na razie wystarczyłoby mi jedno wydawnictwo żeby spróbować czy współpraca to coś dla mnie. Dlatego zastanawiam się czy napisać do Publicatu czy raczej nie. Może zacząć od jakiegoś mniejszego wydawnictwa ? :)

To nie ma znaczenia, czy większe, czy mniejsze... jeżeli masz ochotę, możesz spróbować, bo dlaczego by nie???

W sumie co mi szkodzi :) tylko chyba lepiej napisać po weekendzie, bo tak to mogą przegapić meila.

@marta2710 oczywiście, że możesz spróbować ;) Będę za Ciebie trzymać kciuki :3

po weekendzie, tak jak pisałam wcześniej, ja także trzymam kciuki :)

No właśnie.. systematyczność -,- . Szkoda, że dzień trwa tak krótko ! Dzisiaj czytam całą noc ;D Trzeba nadrobić zaległości ;p
O a co do współpracy to pochwalę się, że napisał do mnie autor książki :) Haha ... Szok ! Szkoda tylko, że nie jest to mój gatunek, więc nie mam ochoty na jej czytanie ;/ Bo nawet jak bym przeczytała to zepsułabym książce opinie.

I to jest właśnie uczciwość, o której już była mowa w tym temacie :) Czytamy dla przyjemności, a nie dla zysku w postaci nowej książki ;) @patixa98 ukłon w Twoją stronę :)

Dziękuję ;D Niby w sumie fajnie, że ktoś chce z tobą współpracować, dostaniesz nowe doświadczenie, będziesz się miał czym pochwalić... Ale po co kogoś i siebie do książki zniechęcać ? ;p

Właśnie tak! :) Mamy swoje ulubione gatunki i te książki są dla nas w pewien sposób wyjątkowe. Mówi się, że trzeba próbować nowości, ale jeżeli chodzi o recenzje to chyba ta zasada gdzieś odchodzi, bo jeżeli nam się nie spodoba, a dla doświadczonych czytelników danego gatunku okaże się arcydziełem? :) Nie jestem doświadczona w tym temacie, ale takie jest moje zdanie. Myślę też, że wyróżnieniem jest już sama wiadomość autora do Ciebie :)

Ja w sumie nie podjęłam współpracy z żadnym z wydawnictw, ale kiedyś napisałam recenzję dla naszej kochanej Kanapy ;) Niedawno recenzowałam książkę, którą dostałam od autora (sam napisał! To naprawdę fajne uczucie xD). Parę miesięcy temu dostałam propozycję od autorki tomiku poezji, ale zrobiłam to co patixa98 - odmówiłam, bo nie mój klimat.
Myślę, że dopóki współpraca z wydawnictwami i autorami to przyjemność, a nie męka i przymus czy kara, to nie widzę powodu, żeby rezygnować ;) Chyba, że jest tego tyle, że nie starcza czasu :D

Dziewczyny, widzę, że tu na kanapie, jest wiele niesamowicie fajnych osób, myślących, a nie "biorących" wszystko jak leci. Sama nie wiem, czy dałabym radę zrecenzować wiersze, chociaż lubię poezję:)

Ja osobiście prowadzę bloga dopiero miesiąc, ale przemknęła mi myśl, aby współpracować z jakimś wydawnictwem. Nie wątpię, iż jeszcze trochę czasu minie, zanim podejmę taką współpracę, jednak myślę, że byłaby to fajna sprawa; dzięki temu można nauczyć się odpowiedzialności. Oczywiście, jak już jest wyżej napisane, nie chodzi tu o to, aby brać wszystko jak popadnie, a to, co się lubi. Lub próbować czegoś nowego.

Gdy ja zakładałam swojego pierwszego bloga z recenzjami... yy a raczej opiniami o książkach nie miałam pojęcia, że istnieje coś takiego jak współpraca z wydawnictwami :p Bloga miałam na platformie Wirtualnej Polski i nie odwiedzałam innych stron książkowych - po prostu tak sobie opisywałam przeczytane utwory :p Myślę jednak, ze taka współpraca faktycznie jest motywująca, a wszystkim blogowiczom, którzy po prostu kochają książki - nieważne czy mają je z biblioteki czy dostają od wydawnictwa życzę udanych wyborów literackich i samych ciekawych, satysfakcjonujących lektur ;)

Właśnie, w czytaniu książek ma chodzić o przyjemność, a nie o obowiązek. Czasami gdy na początku lektury widzę, że powieść jest beznadziejna i czuję że wystawię niską ocenę, wolę ją odłożyć. Mało kto lubi jak powieść okazuje się dnem :) chyba tylko dlatego wacham się z napisaniem do wydawnictwa, boję się że książka którą mi przyślą nie spodoba mi się i jak wystawię jej niską ocenę wydawnictwo nie będzie chciało ze mną dalej współpracować.

Wydawnictwa wręcz proszą o wystawianie subiektywnej opinii. Myślę, że nie musisz się tego obawiać, ponieważ mało komu podoba się naciągana recenzja. Tyle przynajmniej dowiedziałam się o wydawnictwie Jaguar z ich bloga. Jeśli czytasz książkę i Ci sie podoba - napisz to. Jeśli się nie podoba - również to napisz. Ja ostatnio spisałam na straty 3 książki pod rząd wystawiając im naprawdę złą opinię, ponieważ były beznadziejne. Ale byłam szczera. I myślę, że wydawnictwom też na tym zależy. Albo po prostu na sprzedaży książki. Nie mogę się wypowiedzieć, jak jest na pewno, ponieważ nie nawiązałam żadnej współpracy...

No powiem szczerze, że jak napisała recenzję "Ostatniej spowiedzi", to pan który mi ją podarował w imieniu autorki nie odezwał się do mnie więcej. Nie każdy znosi fakt, że książka, którą wszyscy chwalą, może się komuś średnio podobać.

Nie każdemu podoba się to samo. Jego strata, przecież recenzje pisze się po to by wyrazić swoją opinię o danej książce. No, ale cóż nie każdy przyjmie krytykę z honorem.
Napisałam do wydawnictwa Novea Res. Ciekawe co z tego wyjdzie :) Trzymajcie kciuki ;P

Marta, trzymam kciuki:)

Ja również trzymam kciuki. :) Daj znać, jak tylko odpiszą. :)

@grejfrutoowa - ja napisałam pozytywną opinię, Pan mi podziękował i więcej się nie odezwał. Zresztą napisał w imieniu autorki, a nie całego wydawnictwa, więc skoro nie ma dalszych części nie musi utrzymywać kontaktu systematycznego :)

Chodziło mi raczej o to, że po wysłaniu mu recenzji nie raczył nawet potwierdzić jej odbioru. Na stronę facebookową też nie dodał linka, jak najpierw zapewniał. Cóż, trudno.

Muszę się wam pochwalić. Wydawnictwo Novea Res zaakceptowało moją prośbę dotyczącą współpracy ;) Nawet nie wiecie jak się cieszę. Nie oczekiwałam odpowiedzi tak szybko, ba nawet w ogóle się jej nie spodziewałam, a tu takie miłe zaskoczenie :)