Jest wiele miejsc poza kanapą, w których najchętniej oddaję się lekturze.
Najczęściej zdarza mi się czytać w autobusie, na przystanku. Czasami książka okazuję się czymś nieocenionym w urzędach, gdy zostaję zmuszona coś załatwić, a przede mną długie godziny czekania w kolejce ;)
Czytanie podczas spaceru? Też się przytrafiło i tu muszę przyznać, że takie zdarzenia do całkiem bezpiecznych nie należą ^^
Niejednokrotnie przychodząc do empiku w celu nabycia jakiejś książki, zdarza mi się dorwać kilka książek, które mnie zaciekawią, a mogę sobie pozwolić na zakup tylko jednej, wtedy czytam ją już w sklepie.
Są także miejsca do tego przeznaczone, np Herbaciarnia, która znajduje się tuż za biblioteką miejską. Można tam wypić kawę i spokojnie poczytać świeżo wypożyczoną lekturę :)