Mnie się bardziej podobało rozwiązanie z siostrą bliźniaczką z książek. Chociaż w sumie nie wiem, kto się okazał/okaże A w książkach, bo przeczytałam dopiero trzy tomy. Oglądałam ten odcinek dwa razy i ciągle czuje się rozczarowana... Czekałam na ten odcinek i też liczyłam na wielkie bum, a tu klops :D
Zmiana jak dla mnie mocno naciągana. Patrząc na to, kiedy rzekomo mogła mieć miejsce, wydaje mi się średnio możliwa. Poza tym serial sugeruje, że to się stało tak hop siup, a takie rzeczy raczej nie dzieją się tak szybko.
Motyw Radley też mi nie leżał. "Nie, nie wypuścimy cię do domu. Ale do liceum możesz iść, bo jesteś taka inteligentna"
Nie zajarzyłam też czy A od początku było A i dlaczego znęcało się nad dziewczynami