Ja przeczytałam - zanim odpaliłam serial - i było ok. Raczej bez szału i trochę niewykorzystany potencjał, bo dużo się działo, a opisane to było w jakiś taki nudny sposób. Ale polubiłam bohaterów i potem trochę mi nie pasowało, kiedy w serialu okazywali się zupełnie inni. Teraz jest już dobrze, moi ulubieńcy z książki są i ulubieńcami w serialu :)
Amelia - ja sie niedawno zorientowałam, że to niecałe 2 miesiące zostały do Targów. A wydaje się, że te ostatnie były tak niedawno. Na studiach czas pędzi jak szalony ;p