Nie, a po co? Mam tam jakieś zapasowe recenzje, ale raczej nie piszę postów na zapas. Muszę jeszcze dokończyć posty o UK i będę miała jeszcze więcej. Ja tam nie szaleję, co będzie to będzie. A mam w planach też kilka nowości, i jak mi tylko wena i odwaga pozwolą to może coś z tego wyjdzie. :)
Dzisiaj jest 1.09, co oznacza, że sto lat, sto lat, niech żyje żyje nam! Kto? Oczywiscie Black :). Najlepszego kochana, co sobie tylko zamarzysz w życiu, powodzenia w szkole i w życiu :*
@malaM - Niestety, jakoś tak się złożyło, ale jeszcze tylko jeden dzień będzie taką męczarnią, a później skończy się moje cierpienie związane z tą datą. :D
Wszystkiego najlepszego, Black! Zdrowia, szczęścia, wiele radości, samych genialnych książek, masy nowych czytelników, spełnienia marzeń i w ogóle wszystkiego naj naj naj!!
Przeczytałam "Troje" i rzeczywiście głupia sprawa z tymi datami luty - czerwiec.. może to po prostu przeoczenie? A o co chodzi z podwójna tożsamością, bo jakoś tego nie wyłapałam? :p
jak tam u was? ja padam na twarz, głowa mi pęka i nogi odpadają. bardzo męczący dzień ale planuję dokończyć "jaskiniowca". wpis na blogu zrobię w dniu premiery tj. 10.09 ale teraz już mogę wam zdradzić, że super się czyta.
ja dzisiaj piszę trzecią już recenzję, bo niedługo będę miała więcej książek do opisania niż przeczytania :P. A ogólnie dobrze, dzisiaj załatwiłam sprawę z praktykami, udało mi się wejść na początku to szybko poszło, później już wypytywała ludzi i się czepiała :P
Nie słyszałam o tej książce, przypomnij jak pojawi się u Ciebie na blogu, chętnie przeczytam :)
Ja też padam - od zeszłego poniedziałku nie miałam ani jednego dnia wolnego od pracy, bo ostatni tydzień przed szkołą, największy ruch, trzeba ciągle pracować :/
Muszę nabyć niezwłocznie tych "Troje" (powiedzcie, że nie tylko ja mam tu problemy z odmianą). Strasznie jestem ciekawa.:)
Przeżyłam pierwszy dzień w szkole, co uważam za największe osiągniecie ostatniego tygodnia. :D Zaczęłam "Jądro ciemności", a za chwilę przerzucam się na "Jej wszystkie życia".:)
@malaM, nie rozumiem ludzi, którzy odkładają wszystko na ostatnią chwilę, wiadomo że wtedy nie da się nic robić, obejrzeć na spokojnie bo są ogromne tłumy.
Catalinka ale szkoły też nie śpieszą się z wykazem podręczników. A rodzice nie przeglądają książek jak my tylko podają tytuły i biorą co dajesz. I owszem praca może wykończyć (nawet napisałam przedchwilą morze - dobrze, że od razu zauważyłam błąd).
Otóż to, mój ulubiony tekst - "pani mi znajdzie te podręczniki, a ja sobie zrobię zakupy" i zostawia taka delikwentka wykaz, a sama idzie sobie pospacerować :p