Ewy Nowak czytałam tylko jedną książkę (i nie były to "Dwie Marysie" :P), a Akademię Wampirów odłożyłam po jakichś 50stronach, bo mi się nie podobała :P
Zaskoczę Was czymś, zwłaszcza małąM: ostatnio prawie nie czytam. Wydaje mi się, że spędziłam nad książką kilkadziesiąt minut, a niemal stoję w miejscu. Jakoś mi z tym dziwnie, ale niekoniecznie źle ;)
Catalinka statystyki spadną :p a tak serio to ja też czasem tak mam. Obecnie cierpię na permanentny brak czasu, więc też niewiele czytam. Niby zaraz święta i wolne, ale deadline WSZYSTKIEGO ustalony został na "po świętach", więc i tak raczej nie wypocznę, bo kolokwia i prace zaliczeniowe same się nie napiszą :/
Ja mam nadzieję, że to tylko zmęczenie porządkami tak na mnie działa, bo za dużo mam fajnych nabytków, żeby teraz nie czytać ;). Też powinnam się uczyć, ale odrzuca mnie na samą myśl.
@Zuzialove, jakieś rozczarowania, czy wszystkie 3 na plus?
Trochę sprzątanie, trochę nauka i jakoś zleciało bardzo bardzo szybko ;). Teraz relaksuję się wyszukując nowych piosenek na Youtubie :) Jaka książeczka? :)
Ja już w sumie zaczęłam porządki w piątek, ale i tak czekają mnie jutro poprawki i dokańczanie.:) Jakieś nowe hity na miarę Bebe Lily?;) Krwawy szlak:)
U mnie z kolei dzisiaj leciał sobie w telewizji jakiś tam film, ja w pewnym momencie patrzę, a tam Ian-Damon :D i to główna rola.Wyglądał całkiem apetycznie :D
Apropos ospy... moje wspomnienia z "epidemii" ospy w mojej miejscowości: zachorowałam jako jedna z ostatnich w klasie, przy czym moja choroba polegała na tym, że miałam tylko te krostki i codziennie musiałam zmywać w domu naczynia :P
little to się ciesz, że cię te chrostki cholernie nie swędziały. a swoją droga one się rozprzestrzeniają za pomocą wody więc wskazan jest się raczej nie myć przy ospie, żeby nie mieć ich więcej i więcej. a jak chcecie odpocząć od świąt to u mnie mało świątecznie - na blogu o Rambo :P
zuzia to masz tak jak ja. też miałam wszędzie... wszędzie. współczuję ci. u mnie nudy na pudy. musiałam wrócić już do Gdyni i smutno trochę bo się nie nacieszyłam rodzicami. za krótko mi było.
Niestety, taki jest właśnie minus wszelkich przerw, że trwają zdecydowanie za krótko. Mi też czas jakoś uciekł, już niedługo muszę się ogarnąć z materiałem do sesji, a póki 3/4 nie rozumiem.