Hej! A nic, zmęczona jestem, bo przepisywałam pracę do bardzo późna, a teraz wymiękam przy zadaniu z matmy, a dokładnie przy cechach podzielności przez 7 i 11. :< A co tam u Was?
Za mną dwa tygodnie praktyk (już prawie), czasem się trochę wkurzam na resztę, ale po mnie zwykle nie widać, kiedy jestem wkurzona, im bliżej piątku tym bardziej nie chce się wstać rano :P Ale czeka mnie weekend w domku i 18-nastka. Mam nadzieję, że będzie fajnie :)