Ufff, przemówienie na szczęście prawie skończone, tylko boję się, że jest za długie, ale co tam, najwyżej zasną. xD
U mnie nie wiem, czy takie spotkanie by przeszło, ale może, może. Pamiętam, jak w tamtym roku szliśmy na klasową pizzę z wychowawczynią jakoś na koniec roku. Z około 20 osób przyszło tylko 6. ;/