wiadomo, też z takiego założenia wyszłam. 80% z podstawy, a Ty? Dodam, że nie czytałam ani "Lalki", a w "Ludziach bezdomnych" pominęłam sobie pamiętniki Joasi, bo były niesamowicie nudne... i potem trzęsłam portkami do czerwca, bo się bałam o błąd kardynalny, bo tam chyba napisałam, że ten chłopak to był mąż czy jakiś partner Joasi, a nie brat.. (czy coś takiego, nie pamiętam dokładnie, ale to przekręciłam :P)