Dobry wieczór wszystkim :)
Przypomniał mi się temat o którym myślałam, czyli vlogi ("ciemna strona jutuba", jak to ja nazywam).
Ostatnio często nie mogę długo zasnąć i oglądam na telefonie filmiki z Youtube. Trafiłam na różne filmiki, jedne zawierające naprawdę dobre i trafne uwagi na tematy codzienne, inne to filmiki nagrywane przez dzieciaki, które się powtarzają, jakość jest fatalna i ogólnie marne są.
Jakie jest Wasze zdanie, jako blogerów? Vlogi to dobra czy zła część blogowania? Może same nagrywacie vlogi, albo macie jakieś ulubione kanały? :)