Cześć dziewczyny! Pamiętacie mnie jeszcze? Pisałam jakiś czas temu jeden post, żebyście wiedziały, że żyję, ale nie wiem czy ktokolwiek zauważył ;) Bardzo za Wami tęsknię, ale nawet nie mam kiedy zajrzeć i pogadać :/
a mnie nudno i troszkę męcząco. siostra z mężem i córeczką wpadła na mamy imieniny więc niby leniwie bo przy stole ale męczący taki dzień. a teraz znów piekę :P dla mamy do pracy by zabrała hihi muffinki z truskawkami z kremem maślanym!
Witam :) Dzisiaj znowu piszę recenzję, muszę w tym tygodniu już oddać książki do biblioteki, a pisanie bez książki to jak pisanie bez ręki :) I jeszcze pomęczyłam się dzisiaj z wymyślaniem regulaminu na konkurs, który w końcu udało mi się zrobić.
Ja niestety nie miałam wypożyczonej na weekend ani jednej książki, ponieważ w piątek chciałam coś wypożyczyć z biblioteki szkolnej, ale niestety pani zachorowała i dopiero jutro coś wypożyczę. ;)
a ja mam przerwę w czytaniu. ostatnio na chorobowym dużo czytałam i teraz nie bardzo wiem za co się zabrać. zastanawiam się między książkami do pracy mgr a czymś jacka londona lub grocholi.
Pamiętam, że po przeczytaniu Nigdy w życiu Grocholi byłam rozczarowana - o wiele bardziej podobał mi się film. Totalnie nie pasowały mi w tej powieści niektóre elementy.
Dobry wieczór. Ja dzisiaj cały dzień w kserówkach z gramatyki opisowej, ot jak się zostawia na ostatnią chwilę:(
skrzatix! Jaka filologia? Gramatyka opisowa jest taaaaaaka nudna :D Co do "Nigdy w życiu" również rozczarowała mnie książka... a tak w ogóle to cześć wszystkim, Marta jestem :)
filologia polska - na pierwszym roku fonetyka wydawała mi się męczarnią, a teraz za nią tęsknię -.- aaa kojarzę Cię z bloga! Ty studiujesz angielską, prawda? ;)
Mnie tam "Nigdy w życiu" podobało się bardziej niż film, ale to było parę lat temu ;p Teraz czytam drugą część "Igrzysk śmierci" i idzie mi to jak krew z nosa. Rozczarowała mnie ta seria i to bardzo... Poczytałabym sobie Marininę. Dobry wieczór :)