Weekend się zaczął to pewnie wszyscy balują! W teatrze było ok ale bez rewelacji. Ja dzisiaj urządziłam sobie wieczór z serialami i oglądam CSI: Las Vegas. A jak wam wieczór mija?
A mnie mama zaciągnęła do sprzątania w szafkach i szufladach. Zmiana rzeczy z letnich na zimowe. Na szczęście już kończę. A chciałam przez cały wieczór czytać, a tu taka „niespodzianka”….
Mnie wielkie sprzątanie czeka jutro a później pieczenie bo mama ma imieniny i gdyby jacyś goście chcieli wpaść to trzeba wszystko przygotować na niedzielę :)
Witam dzień bez zmian ale jak najbardziej zadowalający. Dzisiaj skończyłam czytać "finale" i już zamieściłam recenzje. Jestem pod wrażeniem i to ogromnym. A u Was jak tam czytelnicza sobota? :)
Dobry wieczór :) Tydzień minął zdecydowanie za szybko, ostatnie dni były naprawdę niesamowite :) Usunęłam facebooka, poznałam parę osób, trochę czytałam, oglądałam i uczyłam się do 3 sprawdzianów. A dzisiaj dłuuuuuugo spałam, czytałam "Spójrz mi w oczy" (polecam!) i bawiłam się w kucharza :D
Właśnie widzę. A wtedy nic, tylko będę robiła rolady bananowe (a potem je jadła i tyła...) Źle na razie nie jest, jednak cały czas nie mogę zrozumieć, dlaczego ja mam pisać test z części przyrodniczej? I tak się skompromituje, a wszelkie insuliny i inne mikroskopy nosem mi wyłażą;) Ale nic, zaraz sobie coś poczytam dla równowagi. Albo upiekę;)
April ja baaaardzooo lubię piec. Chyba równie bardzo jak czytać. Co prawda czytam częściej ale za to skutki pieczenia są zdecydowanie przyjemniejsze (nie tylko dla mnie).
Ja dzisiaj przytyję jakieś 5kg. Objadłam się rogalami marcińskimi, przed chwilą zjadłam mamy gołąbki na szybko, a zapewne za godzinę znowu coś pójdę zjeść. A dzisiejszy dzień? Cóż… posprzątałam, poleżałam, poczytałam i pojadłam. Nic ciekawego.