Ja Siesickiej czytałam tylko jedną książkę - "Ludzie jak wiatr" i podobała mi się :D Próbowałam czytać jej inne powieści, ale coś nie wychodziło, a tę jedną mam w domu i czasami do niej wracam :) Za to w tym roku (jak tylko mi otworzą bibliotekę, która ma remont!) mam zamiar zabrać się za Chmielewską, wiecie od której książki najlepiej zacząć?
@Black, dwa? Dobrze, że ja nie liczyłam ile sobie wybrałam... Ale ten o kryminałach i holocauście rządzą...
Tak do holocaustu to myślałam, żeby to fajnie podzielić tematycznie. Najpierw literatura faktu z wyższej półki, potem te takie... nawet nie wiem, jak je nazwać...o... tak bym je nazwała: literatura faktu, lżejsza niż literatura popularnonaukowa;), potem wszelkie pamiętniki, listy, wspomnienia i na końcu historie prawdziwe ale zbeletryzowane (czyli ukochana Złodziejka książek). A gdzieś w międzyczasie to wszystko jest poparte filmami...(te też różnorodnie)
Hmm... Na maturze najlepiej ok 4 wszystkich pozycji (łącznie). Bo trzeba mówić 15 minut max. A jak się człowiek rozgada. Mojej koleżance przerwali w połowie i potem mieli pretensje...
@Antyska... wiem, ale jak ja i tak takiej matury nie zdaję, to sobie chociaż pomarzę;)
@Secretelle, czytałam Beethovena i dżinsy - specyficzny, lepiej się go rozumie po przeczytaniu również Zapałki na zakręcie. Chociaż u Siesickiej o wiele bardziej lubię Opowieści rodzinne - ulubione i chyba klimatem najbardziej zbliżone do Musierowicz (chociaż całkowicie inne). Jezioro Osobliwości też jest ok:)
Co do Siesickiej, to ja jeszcze polecam Pamiętaj, że tam są schody:) Antysko, tak z technicznych informacji co do Opowieści rodzinnych - są one też wydawane w trzech cienkich tomach jako Falbanki, Wachlarze i Woalki (nie jestem tylko pewna, czy w dobrej kolejności wymieniłam...)