Kanapowa ksiązka kucharska :D

Kasiu robię dzisiaj blok czekoladowy i mam pytanie. Czy po zagotowaniu masła z wodą i cukrem wyłączamy ogień, a proszek wsypujemy do wrzątku czy trochę studzimy?

Do wrzątku :)

Dziękuję :-)

Proszę bardzo :)I koniecznie zdaj nam relację jak Ci poszło :D
Tylko że chyba Ci źle powiedziałam. Oj tak bo to ma się to zagotować i wtedy się wrzuca i wyłącza się ogień ale trzeba do ciepłego wrzucić rozumiesz?

Rozumim ;P będzie jutro albo w środę :-)

No to życzę powodzenia :D Wiesz tak się zamotałam, bo ja to już automatycznie robię, bez zastanowienia :) A podzielisz się? :D

No przecież, że tak :-) Jakiś kod się wykombinuje i wrzucę na kanapę ;D

No to super ! :D To ja przemycę herbatkę czy cóś :D

Ja wczoraj robiłam przepyszną szarlotkę, mój scpecjał od lat ;-)
Zniknęła w jakieś 2 godziny ;(

To może podam sprawdzony, dobry przepis:

- 3,5 szklanki mąki (najlepiej krupczatki)
- margaryna Kasia
- 2 żółtka
- pół szklanki cukru
- trochę proszku do pieczenia (nie ma znaczenia ile, byle nie za dużo, ani nie za mało)
- małe opakowanie cukru waniLINOwego :P
- i oczywiście jabłka, najlepiej ze słoika - smażone (najlepiej kwaskowe)

- może się przydać trochę wody przegotowanej i trochę śmietany

DO DZIEŁA!
ciasto zagniatamy z podanych wyżej składników, będzie to ciasto kruche, więc może być potrzebne trochę wody/śmietany, żeby się lepiej zagniatało.
potem dzielimy ciasto na pół, połowę dajemy na spód formy, kładziemy jabłka, i resztę ciasta dajemy na wierzch. może być np. przez tarkę, albo ręcznie małymi kwałeczkami.

wstawiamy do uprzednio nagrzanego na 180 stopni piekarnika i pieczemy około 40 minut.

ENJOY <3

Oooooo...to będzie mój ulubiony wątek :D
Na początek podzielę się super łatwym przepisem na sałatkę ( w sumie nie wiem jak to nazwać). Od biedy może być daniem obiadowym. Potrzebne będą:
1. makaron muszelki (lub jaki macie pod ręką)
2. pieczarki (od 0,6 kg lub więcej jeśli bardzo lubicie, a trzeba pamiętać, że w czasie smażenia troszkę zmniejszą swoją objętość)
3. czosnek w proszku
4. majonez
5. sól, pieprz

Makaron gotujemy wg przepisu na opakowaniu. Pieczarki obieramy, kroimy w kostkę i smażymy. Pod koniec smażenia dodajemy trochę soli i troszkę czosnku w proszku. Makaron mieszamy z pieczarkami i doprawiamy- sól, pieprz, czosnek (tylko radzę oszczędnie z czosnkiem, bo może "zabić" cały smak sałatki). Ostatni krok to majonez- też nie za dużo, żeby w nim sałatka nie pływała :)

I tyle :)

Artemizja Fajny pomysł :D Można by jeszcze coś dodać np. szynkę :D
No, sałatkę to można zrobić ze wszystkiego ;) Ale bez przesady :D
Wiecie jak powstała sałatka Cezar ?
No więc, był sobie pan Caesar Cardini, który miał restaurację.
Pewnego razu, z powodu dużego ruchu, skończyło się większość składników, a tu ktoś zamówił sałatkę. Oczywiście można było powiedzieć,że sałatka "wyszła" ,ale Cezar postanowił że jeśli jego goście, zamówili sałatkę to sałatkę dostaną!
Więc zrobił sałatkę z czego miał, czyli: sałaty rzymskiej, soku z cytryny, oliwy, jajek, pieprzu, sosu Worcestershire i ...grzanek :D . I posłał to "danie" jako spécialité de la maison :D
I zostało to hitem .
Spryciula :D

Ew no ja kocham szarlotkę :D Ale mama mi nie da użyć innego przepisu niż rodzinny XD

To ja podam przepis na obiad a'la Tanashi. Kupujemy makaron, gotujemy go, podgrzewamy gotowy sos słodko - kwaśny na trzy minuty i ta - dam! A tak na serio, to fajny wątek, będę zaglądać:D

haha :D To też sposób na jedzenie :D

Ja o szarlotkach wspominać nie mogę... jak mój mąż sobie przypomni, że już dawno jej nie jadł, to będzie strasznie! :D

Ja się zawsze obawiałam robienia szarlotki, przerażało mnie zagniatanie ciasta. ;) Ale znalazłam przepis, w którym nie trzeba oddzielać żółtek od białek i jak spróbowałam raz to teraz robię przy większych okazjach. Mój partner z ciast uznaje tylko szarlotkę. Więc mam się czym popisać. A najlepsza szarlotka jest na ciepło z kawałkiem lodów waniliowych, np. Calipso. Mniam.... Aż sobie smaka narobiłam. ;)

u mnie z szarlotek to robi się tzw. "pleśniaka" poszukam jutro w mamowych przepisach i podeślę :) ale zabłysnęłam u przyszłych teściów nim i teraz jestem specjalistką od ciast ;)

Ja ostatnio upiekłam zwykłe kruche ciasteczka, ze zwykłego ciasta kruchego ;) Ale, że u mnie nikomu się nie chce piec takich drobiazgów to ciacha szybko znikły.
Jak klikniecie w link to zobaczycie ciacherka ;)

http://ksiazkowa-kawiarnia.blogspot.com/2011/10/jak-wam-mija-jesien.html

@makomt - czy zamiast krupczatki mogę użyć mąki żytniej?

Mojemu Michałowi blok czekoladowy bardzo smakuje :-) ja przepis ociupinę zmodyfikowałam. Dałam dwa razy więcej kakao i zamiast herbatników biszkopty twarde, bo akurat miałam. A blaszkę wyłożyłam papierem do pieczenia, więc łatwo było mi wyciągnąć go. :-)

@ makomt mnie też przeraża zagniatanie ciasta, dlatego znalazłam taki oto przepis na szarlotkę sypaną :)

http://www.youtube.com/user/kotlettv?ob=5#p/u/9/mMTQgnvWwgM

nie rozumiem co jest strasznego w zagniataniu ciasta przez półtorej minuty o.O ?

@patrylandia - To Super :D No, ten przepis właśnie jest taki, że go można zawsze inaczej zrobić :D Ja też często zmieniam ilość kakao, bo wtedy raz jest bardziej czekoladowy, a raz mniej ;) A jakie ciastka się wsadzi to też już jak kto chce ;) Cieszę się że smakowało :*

yyy... właśnie co jest strasznego w zagniataniu ciasta? To najlepsza zabawa przy szarlotce! :D Jak byłam mała to jeszcze w tym cieście rzeźbiłam XD

Patrycjo, generalnie możesz użyć mąki jakiej chcesz. Tyle, że jeżeli jest to mąka razowa to ominęłabym otręby, no i trzeba przesiać i dobrze wymieszać, żeby nie było grudek. Pod tym względem krupczatka jest świetna, bo nie trzeba przesiewać - grudki się nie robią. :)
Dziewczyny, ja po prostu jakoś nie lubię mieć uciapanych rąk, dlatego zagniatanie mnie przerażało. ;) Ale już się przemogłam. :)

To w rękawiczkach XD

hehe, to bym dopiero wyglądała ;) Już robię, ale jakoś mnie to kiedyś odrzucało - jakieś takie zboczenie. :)

No wiem, ja na przykład nie cierpię używać ścierek do mycia. Jak one śmierdzą tym specyficznym smrodkiem to w życiu nie wezmę :)

To czym ty naczynia myjesz? :D

Też się podzielę swoimi ulubionymi przepisami ;)
Mocha Cafe Latte
Składniki :
-kawa rozpuszczalna
-mleko
-syrop czekoladowy
-woda
-cukier

Przygotowanie
1. Do małego garnka wlewamy ok 250 ml mleka i podgrzewamy uważając, by mleko się nie zagotowało. To samo można zrobić wlewając mleko do szklanki żaroodpornej i wstawiając do kuchenki mikrofalowej na ponad 1 min (ok 1:20)
2.Do filiżanki wsypujemy 1,5 łyżeczki kawy rozpuszczalnej i cukru(ilość cukru zależy od naszych preferencji ja osobiście utrzymuję stosunek cukru do kawy 1:1 ) i zalewamy gorącą wodą i mieszamy.
3. Wracamy do naszego mleka, które powinno być już odpowiednio podgrzane. Przelewamy je do jakieś miseczki i ubijamy, jeśli nie posiadacie ubijacza do mleka, spokojnie można użyć zwykłego miksera.
4. Do wysokiej szklanki wlewamy na spód sos czekoladowy (ilość w zależności od naszych upodobań), delikatnie po ściance wlewamy mleko z pianą zostawiając trochę piany na poprawki. Następnie jeszcze wolniej po ściance wlewamy naszą kawę uważający by przy tej czynności nie zmieszała się z warstwami niżej położonymi. Na koniec korygujemy ślad z kawy na pianie resztkami zostawionymi w naszym naczyniu.

Kawa mrożona z bitą śmietaną, lodami i syropem czekoladowym
Składniki :
-kawa rozpuszczalna
-mleko i woda mineralna niegazowana (osobiście preferuję samo mleko)
-syrop czekoladowy
-bita śmietana
- lody (na jedną porcję 1 BIG MILK lub inne lody na patyku, w opakowaniu)
-kostki lodu
Przygotowanie
1.Do Shakera , (jeśli nie posiadamy można spokojnie użyć dużego słoika z pokrywką)wsypujemy 2 łyżeczki kawy rozpuszczalnej i cukru. Całość zalewamy w zależności od naszych preferencji w proporcjach :
a) 1/3 szklanki mleka i wody mineralnej (osobiście uważam, że jest wtedy za wodnista)
b)2/3 szklanki mleka i 1/4 szklanki wody
c) 200 ml mleka (mój typ)
Do wybranego zestawu wrzucamy 3-4 kostki lodu i potrząsamy shaker'em (lub słoikiem), aż do rozpuszczenia się kostek lodu.
2. Na ściany wysokiej szklanki lejemy sos czekoladowy a na dno dajemy lody całość zalewamy kawą zrobioną wcześniej i dekorujemy bitą śmietaną na to możemy również polać sos czekoladowy.


Po lewej na gorąco, po prawej na zimno.

Ps.
Jeżeli wasza kawa rozpuszczalna ma zbyt ostry smak(mocny) proponuję posłodzić ją cukrem trzcinowym(brązowym). Jeżeli jest delikatna to zalecam stosowanie zwykłego cukru, by nie zabić jej smaku. ;)

Ps2. Mam nadzieję, że się nigdzie nie pomyliłam w przepisie, bo ciężko coś pisać z głowy ;)