Wybór miałam niewielki. Między Urzędem Statystycznym a Biurem Badań Marketingowych. Obiecywali cuda, a okazało się, że jest jak zawsze... Nuda, nuda, nuda...
Ale jutro biorę coś ciekawego do czytania. Skoro da się cały dzień grac w gry na komórce, to i książkę przemycę. Przynajmniej nie będę się nudziła.