Inter - się nie martw. Ja w tamtym roku miałam najgorszy plan. Od 8:50 do 17, więc z dnia nie miałam praktycznie nic. Teraz jest o wiele lepiej, myślę, że tak samo będzie z Tobą :D A co do ludzi, to na pewno znajdą się warte uwagi osóbki, więc nie ma co się załamywać :D
A co do samych studiów, to za dwa lata czeka mnie to co ciebie, ale kompletnie nie wiem na jaki kierunek mam iść. Chciałabym na prawo, ale mnóstwo nauki, dużo kasy i silne plecy ponoć trzeba mieć... Natomiast po historii ponoć nie ma się praktycznie nic... Eh.
Wczoraj byłam na UAM-ie historycznym na wykładach. Kurcze, nie dość, że nudne, bo w końcu o Średniowieczu i jeszcze Francji ( ;/ ), to już sama świadomość tego, że zupełnie inaczej na studiach są prowadzone zajęcia niż do tej pory, jest przerażająca. I to bardzo...