Czytałam ją jakos w 2012/2013 roku i myślę, ze to wtedy był dość nowy tytuł. Książka polska, fabuła działa się w kamienicy, w której doszło do morderstwa. Kamienica była zamknięta dla obcych, wiec wiadomo było, ze morderstwa dokonał mieszkaniec. Do rozmowy z mieszkańcami oddelegowana została chyba policjantka (chyba, bo może pamięć mnie myli i był to mężczyzna), ale podawała się za dziennikarkę(?). Jednym z mieszkańców była babeczka grająca na wiolonczeli czy skrzypcach. Więcej nie pamietam niestety, ale może ktoś skojarzy