Witam ;) Tak jak w temacie szukam książki, a co za tym idzie - szukam pomocy ;) Pamiętam taką książkę, którą czytała nam pani w szkole na fizyce (jeśli dobrze pamiętam). Tzn czytała nam oczywiście jej fragment tylko. Z tego fragmentu pamiętam, że był to opis ziemi z perspektywy przybysza z obcej planety. Mówił o samochodach - że są głównymi mieszkańcami ziemi, za to my ludzie do nich po prostu właziliśmy, gdzieś nas przewoziły...i tyle chyba pamiętam. Po prostu było na odwrót - tak jakby my byliśmy samochodom potrzebni do życia a nie one nam. Jak ktoś kojaży tą książkę to bardzo proszę o pomoc. Wiem że nie za wiele pamiętam ale może jednak się uda :) Pozdrawiam :))
Czasami by się chciało, ale pamięć nie ta. Coś dzwoni, ale nie wiadomo, w którym kościele. Szukasz książki? Zapomniałeś tytułu? Zapytaj tutaj. Ktoś widział, ktoś wie. Może pomoże.
Czyli grupa dla wszystkich poszukujących i dla tych, którzy pomagają znaleźć. :)