"Zbrodnia i kara" Dostojewskiego i "Mistrz i Małgorzata" Bułhakowa. U mnie te dwie pozycje zajmują honorowe miejsca w biblioteczce ;]
"Kamienie na szaniec" nieobowiązkowe? Powiem tylko jedno - wielka szkoda.
"Zbrodnia i kara" Dostojewskiego i "Mistrz i Małgorzata" Bułhakowa. U mnie te dwie pozycje zajmują honorowe miejsca w biblioteczce ;]
Akurat z pozytywizmu zdecydowanie bardziej trafia do mnie "Nad Niemnem", wracam do tej książki co jakiś czas. A "Dżuma" - jakoś nie mam odwagi do niej wrócić, była bardzo ciężka do przeczytania i zniesienia.
"Nad Niemnem" to dla mnie najgorsza lektura ze wszystkich!
Zdecydowanie: "Mały Książę", "Ferdydurke", "Mistrz i Małgorzata", "Zbrodnia i kara" i trylogia Sienkiewicza. Muszę przyznać, że "Chłopi: też mi się podobali :D
Za to (nie bijcie) "Pana Tadeusza" przeczytałam, ale ledwo ;|
Dla mnie taką książką są "Kamienie na szaniec" - z tego co mi wiadomo już nieobowiązkowe..