I tu was zaskoczę: czytam kilka książek naraz:P
1. Europa, N. Davies (wiadomo - cegła nieziemska, więc czytam ją już parę miesięcy...)
Bardzo ciekawe, świeże i przede wszystkim "strawne" spojrzenie na historię kontynentu. Mnóstwo ciekawostek, szerokie tło wszystkich wydarzeń. Historia, która na pewno Was nie zmęczy:)
2. Pan lodowego ogrodu, J. Grzędowicz (na ekranie kompa - nie zawsze oczy wytrzymują)
Skrzyżowanie fantasy i s-f, dla fanów jednego i drugiego, jak równiez dla wszystkich pozostałych:) Orginalny pomysł i sprawne warsztatowo "czytadło".
3. Po kolei wszystkie Harry Pottery po angielsku (audiobooki - że niby w wakacje też coś robię w sprawie angielskiego)
W interpretacji Jima Dale'a. Ten pan moim prywatnym herosem audiobooków, rewelacyjny. Mimo że treść znam na wylot, to jednak w orginale i z takim lektorem czuję, jakbym słuchał zupełnie nowych książek...
4. 2586 kroków, A. Pilipiuk - własno(-ręcznie?) robię audiobooka dla dziewczyny, która wyjechała i wysyłam po kawałku przez net, a przy tym sam się zapoznaję z treścią:)