(Tak na prawdę nazywają się inaczej, ale te imiona pasują bardziej)
Jaką Watson ma historię? Trudno powiedzieć, ciągle jest to zagadka, której nie mogę rozwiązać. (Jeśli ktoś by wiedział byłoby super - interesuje mnie jego los przed sierpniem 2018r. - prawdopodobnie wtedy wylądował na ulicy)
Melody jest ze mną od kociaka i zdążyła już wytresować swojego człowieka :)
ilustracja do powiedzenia "jak pies z kotem" - cudny masz ten zestaw. I dam sobie łapy poobcinać, że Watson nie odstępuje Cię prawie na krok. I kocha straszliwie. Mielismy dwa piesy z odzysku, teraz jednego. I jest to tak zwany "cien zanożny" - nie rób kroku w tył, bo masz tam psa. :)
Zainspirowana pewną recenzją pomyślałam że na kanapie jest nas wielu. Nas - kociarzy, psiarzy, uzależnionych i zakochanych w naszych siersciuchach. I to o nich ma być wątek, poza tym żadnych ograniczeń. Forma jaką sobie wymyśliłam to oddzielny temat dla każdego zwierzaka żeby można było dorzucac fotki i przyjmować zachwyty :)