1. Mój ulubiony to "Zabójcze umysły"(na AXN leci 6 sezon) opowiada on o grupie elitarnych profilerów z Quantico(mam nadzieję, że dobrze napisałam), którzy jeźdzą po USA wzywani przez lokalne służby i tworzą profile psychologiczne morderców ;) Mogłabym oglądać godzinami, ale mam po nim schizy, boję sie czasami własnego cienia. Początkowo serial był naprawdę głęboki, stawiał ważne pytania i poruszał kwestie jak wiara, dobro, zło. Piętnował zło a pochwalał bohaterstwo i poświęcenie, ale treaz trochę spadł z poziomu. Stał się bardziej masowy w miare wzrostu popularności. Kochałam go na początku, kiedy mało kto go oglądał i kręcony był dla niewielkiej rzeszy odbiorców. Mimo że staje się typowo "zamerykańszczony" to i tak mam do niego wielki syentyment ;)
2. Seks w wielki mieście, bo uwielbiam jego kobiecą atmosferę. Pasjonuje mnie takie życie bogatych, niezależnych kobiet w wielkich miastach. Film na jego podstawie nie jest już taki dobry, niestety.