Wczoraj oglądałam film "Atramentowa Krew", który zrobiono na podstawie książki o tym samym tytule, którą wszyscy chyba znamy, lub o niej słyszeliśmy.
Nie będę teraz rozpatrywać kwestii czy książka lepsza jest niż film, bo odpowiedź jest w tym przypadku oczywista. Nie mniej jednak film polecam na rodzinne oglądanie i niedzielne np. popołudnie :)
Ostatnio złapałam faze oglądania filmów. Na warsztat poszły :-) "Wrota piekieł", nienajgorsze, nienajgorsze, ciekawy klimat. "Incepcja", o ludzie, godzine zastanawiałam się o co w tym wszystkim chodzi. Pomysł nowatorski, wykonanie ok, ale przetrwać ten film to już inna sprawa. "Walentynki" cos romantyczne, ale nudnego. "Sekretne życie pszczoł", serce boli jak licho, aktorstwo pierwsza klasa. "Nowa córka", fim na podstawie opowiadania Johna Connollyego. Cevin Costner jak zwykle dobry, film z dreszczykiem, można spokojnie oko zawiescić. "Zombieland", krew leje się po ścianach, flaki fruwają a Woody Harrelson bawi się w najlepsze, mega absurd ale zabawny :-)
"Wyspa Tajemnic" ("Shutter Island") z Leosiem Di Caprio. Świetny thrillero-dramat, z jak zwykle interesującym Kingsley'em i "epizodycznym" von Sydowem :) nie zanudził, zaciekawił i przyznam, że klimat wyspy skazańców bardzo przypadł mi do gustu. no i mogę się przyznać, że zupełnie namącił mi w głowie swoją końcówka.
Kolejna dawka filmowa :-) "Zejście 2", makabra w kolorze, jak ktoś sie boi ciasnych, ciemnych miejsc to niech sobie film daruje. "Irlandzkie oświadczyny", przyjemne, sympatyczne, ciepło robi się na sercu. "Duchy moich byłych" , amerykańska szmira, humor niskich lotów, beznadziejny dialogi, nie dziwię się, że mase kasy wydano na reklamę.
Nie będę teraz rozpatrywać kwestii czy film lepszy czy książka. Film osobiście polecam uważam, że jest dobry, momentami nawet wzruszający. Ma w sobie ogromną mądrość i sądzę, ze wiele z nas w tym filmie coś odnajdzie dla siebie. Polecam go osobą, które lubią filmy o miłości, oraz tym, którzy lubią komedie romantyczne. Walentynek czas się zbliża, więc sądzę, ze Panowie też mogli by go ze swoimi połówkami obejrzeć, będzie im na pewno miło.
Dzisiaj oglądałam na religii fragment filmu ''Pasja''. Przyznam szczerze, dość mnie zaciekawił, jednak nie mam wyrobionej jednoznaczej opinii - w końcu widziałam tylko urywek. Mam zamiar niedługo go obejrzeć ;)
Philosophe - "Pasja" - to moim zdaniem całkiem dobry film widziałam go kilka lat temu. Momentami może trochę za drastyczny, ale reżyser chciał przez to coś nam pokazać.
Eta - kiedy zobaczyłam twój wpis, nie mogłam powstrzymać się od zaśmiania^^ nie to, że twój post jest śmieszny, tylko przypomniała mi się rozmowa z koleżankami na temat "Księcia Persji". Jedna z koleżanek wtrąciła się do rozmowy pytając o czym rozmawiamy, na co inna odpowiedziała "o filmie Czaski piasu";p
ale do rzeczy:) ostatnio obejrzałam film "Źródło młodości". Byłam taka szczęśliwa, kiedy udało mi się w końcu odnaleźć ten film w internecie. Pierwszy raz widziałam go już dość dawno temu i pamiętałam że mi się podobał. I na szczęście mój gust sie nie zmienił. Film zachwycił mnie tak samo jak za pierwszym obejrzeniem:) angielski tytuł to "Tuck Everlasting". Opowiada on o pewnej rodzinie, która stała się nieśmiertelna poprzez wypicie wody ze źródełka w lesie. Oczywiście pojawiają się pewne problemy (nie będę zdradzać wszystkiego, bo w tym jest cały sens filmu;) ). Mogę tylko zdradzić że film z jednej strony kończy sie dobrze, ale z drugiej trochę się robi przykro.
Jakiś czas temu byłam na "Och Karol 2" i uważam że to była strata pieniędzy. Ten film to kolejna polska komedia, nijaka, schematyczna. Poszłabym na "Jak zostać królem", ale nie wiem czy warto. Niby zbiera dobre recenzje, ale wiadomo jak to jest. Widział ktoś?
Oglądałam wczoraj film "Dobre rady" Jest to komedia romantyczna, ale żadnych wielkich lotów. Po prostu łatwy lekki i przyjemny film. " Sympatyczny makler giełdowy, Ryan Turner, nagle traci pracę z powodu błędnej decyzji. Po stracie pracy Turner w tajemnicy zaczyna redagować popularną kolumnę porad prowadzoną niegdyś przez jego byłą dziewczynę Cindy Styne...." :-)
"Gliniarze z Brooklynu" w reż. Antoine Fuqua. rewelacyjne, mroczne ale jakże prawdziwe kino o pracy policji w Nowym Jorku. W zaskakujących rolach głównych m.in: Richard Gere , Ethan Hawke .
Ja natomiast w piątkowe popołudnie oglądnąłem sobie najnowszy film braci Coen "Prawdziwe męstwo". Uważam, że znowu nakręcili kawał dobrego kina. Archetypiczny western - dobry, zły i brzydki. Zapijaczony szeryf, rezolutna purytanka i zemsta, która oczywiście jest wymierna w dolarach. Jak to w Ameryce biznes jest biznes. Rewolwery, prerie, mustangi, winchestery - pełnia szczęścia dla miłośników gatunku. No i jak to zawsze u braci - rewelacyjne dialogi - scena z targowaniem paluszki lizać. Tylko oglądać. Zresztą wszystkie trzy filmy: "Prawdziwe męstwo", "Czarny łabędź" i "Jak zostać królem" - to moje pewniaki w oscarowych zmaganiach. Polecam.
Razem z przyjaciółmi obejrzeliśmy w ubiegłym tygodniu "Jak się pozbyć cellulitu" i jak dla mnie to były zmarnowane pieniądze. Lepsze niż "Testosteron", zdecydowanie gorsze niż "Lejdis". Pośmiał się człowiek odrobinę, czasami trochę na siłe, a generalnie po zakończeniu seansu spojrzeliśmy na siebie z minami "ale o co chodzi??".
Za to w sobotę wieczorem obejrzeliśmy "Jak zostać królem" i bardzo nam się wszystkim ten film podobał, polecam! Bardzo ciekawie zrobiony, fajnie zagrany, z przesłaniem, odrobiną współczucia, wzruszenia, chichotów, dobre kino :) Bez zadęcia i po ludzku pokazujący głównych bohaterów :)
Wczoraj z kolei obejrzeliśmy sobie film "The social network" - o tym, jak powstawał Facebook, o jego założycielach, o tym, jak to się wszystko zaczynało, jakie były wydarzenia między nimi, relacje społeczne itd. Film całkiem dobry, aczkolwiek zastanawiam się teraz mocno, na ile pokrywa się on z rzeczywistością. Jeżeli się pokrywa, to główny pomysłodawca to straszny dupek, na dodatek kantujący przyjaciół :]
na weekendzie w końcu udało mi się obejrzeć "Różyczkę" - naprawdę dobry film. świetna gra aktorska, ciekawa historia. Polecam każdemu i miłośnikom romansów i miłośnikom historii zwłaszcza z okresu komunizmu i wszystkim, którzy lubią dobre kino :)